Rosyjska służba nadzoru w sferze łączności Roskomnadzor poinformowała w czwartek, że wysłała dostawcom internetu nakaz zablokowania serwisu LinkedIn. Tłumaczy, że w ten sposób wprowadza w życie decyzję sądu mającą na celu ochronę danych osobowych użytkowników.

Według Roskomnadzoru, który żądał ograniczenia w Rosji dostępu do LinkedIn, serwis ten narusza przepisy, gdyż nie przeniósł serwerów do Rosji. Służby powoływały się też na przypadki wycieku danych osobowych.

Moskiewski sąd uznał za zgodne z prawem zablokowanie LinkedIn z powodu naruszenia ustawy o lokalizacji danych osobowych na terytoriom Rosji, zgodnie z którą opracowywanie i ochrona prywatnych danych Rosjan są dopuszczalne jedynie na terytorium Federacji Rosyjskiej.

Roskomnadzor uznał w trakcie monitorowania internetu, iż LinkedIn narusza prawa obywateli Rosji, jeśli chodzi o zbieranie danych osobowych. W rosyjskiej ustawie jako dane osobowe rozumie się, jak podkreślały media, wszelkie informacje odnoszące się do osoby w sposób bezpośredni lub pośredni.

Jesienią zeszłego roku weszła w Rosji w życie ustawa o lokalizacji danych osobowych. Zgodnie z nią każda firma - rosyjska lub zagraniczna - której celem jest współpraca z rosyjskimi użytkownikami powinna zapewniać rejestrowanie, gromadzenie i przechowywanie danych osobowych obywateli Rosji, wykorzystując bazy danych znajdujące się na terytorium tego kraju.

Reklama

LinkedIn to serwis kontaktów biznesowo-zawodowych. W Rosji liczba jego zarejestrowanych użytkowników wynosi 5 milionów. Jednak według ekspertów udział LinkedIn na rosyjskim rynku pracy nie jest wielki, a liczby Rosjan korzystających z LinkedIn nie można porównać z liczbą użytkowników portali poszukiwania pracy i serwisów społecznościowych. Ich zdaniem zablokowanie LinkedIn w Rosji uderzy głównie w menedżerów wyższego szczebla i pracowników wąskich specjalności. Jak wskazują analitycy, dla rosyjskich użytkowników LinkedIn jest jedną z platform poszukiwania pracy za granicą.