"W październikowej prognozie zakładaliśmy wzrost PKB w 2016 r. na poziomie 3,2 proc., ale teraz już wiemy, że będzie on słabszy" - powiedział na konferencji Kąsek.

"Zakładamy, że spowolnienie ma charakter przejściowy, a 2017 rok będzie lepszy niż obecny. Głównym motorem wzrostu będzie konsumpcja prywatna. Najważniejszym pytaniem jest, jak szybko ruszą inwestycje publiczne oraz czy inwestorzy prywatni też będą chcieli szybciej inwestować" - dodał.

W październikowym raporcie Bank Światowy obniżył prognozę wzrostu PKB Polski w 2016 r. do 3,2 proc. z 3,7 proc.

>>> Czytaj też: Wzrost PKB poniżej 2 proc.? Niestety, ryzyko jest poważne

Reklama