"Nikt nie przeżył" - powiedział Muhammad Azam Saigol na konferencji prasowej. Dodał, że samolot przeszedł w październiku wymagany rutynowy przegląd i miał odpowiedni certyfikat.
"Myślę, że nie było tam usterki technicznej ani ludzkiego błędu. Oczywiście będzie przeprowadzone odpowiednie dochodzenie" - dodał.
Samolot PIA wykonujący lot PK661 leciał do stolicy Pakistanu Islamabadu z Chitral (Ćitral). Rozbił się w górzystym terenie w okolicach miasta Havelian. Według listy pasażerów na pokładzie znajdowało się kilka osób o cudzoziemskich nazwiskach.
ATR-42 to samolot dwusilnikowy turbośmigłowy.
Poprzednia duża katastrofa lotnicza w Pakistanie wydarzyła się w roku 2015, gdy śmigłowiec wojskowy rozbił się w oddalonej dolinie na północy kraju; zginęło wówczas osiem osób.
Do najtragiczniejszej katastrofy doszło w Pakistanie w roku 2010. Airbus 321 prywatnej firmy lotniczej Airblue rozbił się przed lądowaniem w Islamabadzie; zginęły 152 osoby. (PAP)
kot/ mc/