Komisarz resortu ds. rozwoju i koordynacji rynków zagranicznych Gyula Budai ocenił w komunikacie, że jest istotne, by utrzymała się i wzmacniała współpraca z Rosją w sferach nieobjętych rosyjskim embargiem i unijnymi sankcjami.

Jako udane przykłady startu węgierskich firm w rosyjskich przetargach Budai wymienił np. wygranie jesienią zeszłego roku przez spółkę Hunland Trade przetargu na dostawę tysiąca cielnych jałówek Holstein. Zwierzęta kupiło gospodarstwo mleczne na wyspie Sachalin. Jak dodał Budai, do transportu krów są potrzebne specjalne samoloty, które startują z Budapesztu i Amsterdamu.

Powiedział też, że w zeszłym roku dwie węgierskie firmy dostarczyły do Rosji ponad 8 tys. zwierząt hodowlanych o wartości prawie 10 mln dol. Jak zaznaczył, transportu tych zwierząt nie zakazuje rosyjskie embargo.

Według komisarza ministerstwo udziela wszelkiej możliwej pomocy węgierskim firmom rolniczym, które osiągają w tej dziedzinie podobne sukcesy.

Reklama

Budai powiedział, że niedawno w rosyjskiej prasie pojawiły się doniesienia o możliwym zaostrzeniu rosyjskiego embarga, co jego zdaniem bardzo dotknęłoby Węgry. Zaznaczył, że z węgierskiego punktu widzenia istotne są nie tylko dostawy do Rosji zwierząt hodowlanych, ale także jaj wylęgowych oraz grochu siewnego.

W lutym media opublikowały ocenę ministerstwa gospodarki Rosji, które oszacowało, iż Rosja straciła w 2018 roku ok. 6,3 mld USD na sankcjach i ograniczeniach handlowych nałożonych na nią przez inne kraje. Największe straty - 2,4 mld USD - spowodowały ograniczenia nałożone przez UE.

Sankcje wobec Rosji Unia Europejska nałożyła w 2014 roku w związku z aneksją Krymu i agresją na wschodzie Ukrainy; w odpowiedzi Rosja wprowadziła embargo na wiele produktów żywnościowych z UE. W lutym media w Rosji podały, że Federalna Służba Celna (FTS) zaproponowała rozszerzenie tego embarga o kolejne produkty, m.in. oliwki, soki i dżemy czy konserwy mięsne i rybne.

>>> Czytaj też: Wzrost inwestycji zagranicznych o 20 proc. NBP podał dane za 2018 r.