Gulyas powiedział, że dekret rządu w tej sprawie zostanie opublikowany prawdopodobnie jeszcze w piątek.

Szef kancelarii powiedział, że powstaje pytanie, co z lokalami wynajmowanymi od podmiotów prywatnych. Oświadczył, że wedle jego osobistej opinii także w tym wypadku nie trzeba płacić za wynajem, gdyż według nowego kodeksu postępowania cywilnego, w razie niemożności prowadzenia działalności gospodarczej na skutek siły wyższej, można ubiegać się o zwolnienie z opłat związanych z ewentualną umową. Zastrzegł jednak, że rząd nie chce się mieszać w spór między podmiotami prywatnymi.

W ostatnią niedzielę i poniedziałek doszło w centrum Budapesztu do dwóch demonstracji restauratorów, którzy domagali się od władz wydania zgody na otwarcie lokali gastronomicznych zamkniętych z powodu pandemii koronawirusa.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami w restauracjach i kawiarniach można sprzedawać posiłki tylko na wynos. Hotele nie mogą przyjmować turystów, a tylko gości przybywających w celach biznesowych lub oświatowych. Od godz. 20 do 5 obowiązuje godzina policyjna.

Reklama

W czwartek premier Viktor Orban wyraził przekonanie, że od początku kwietnia będzie już możliwe stopniowe rozluźnianie restrykcji epidemicznych w miarę, jak coraz więcej osób zostanie zaszczepionych przeciwko koronawirusowi.