"Można odbierać 100% energii, którą mamy zmagazynowaną w sieci, nie musimy ponosić kosztów dystrybucji, ponieważ istnieje metodologia i przestrzeń do wprowadzenia takiej usługi" - powiedział Zieliński podczas telekonferencji.

Na początku lutego Columbus Energy zawarł warunkową umowę nabycia 100% udziałów Vortex Energy, spółki obrotu energią, która ma koncesję i umowy dystrybucji. Docelowo ma ona zostać przemianowana na Columbus Obrót.

Reklama

"Zaoferujemy bilansowanie w trzech etapach. Etap pierwszy wdrożymy, jak tylko otrzymamy zgodę UOKiK i wtedy rozpoczniemy podpisywanie umów kompleksowych z wszystkimi nowymi i obecnymi klientami, którzy kupili od nas fotowoltaikę. Na początku będzie to bilansowanie międzystrefowe, które będzie dostępne w taryfie G12 w strefie drugiej" - wskazał prezes.

Columbus szacuje, że dla ponad 95% klientów bilansowanie będzie opłacalne, dla niewielu natomiast - neutralne. Usługa - pod nazwą "Prąd jak powietrze" - nie będzie dodatkowo płatna. W drugim etapie spółka uruchomi bilansowanie pełne, czyli odbiór również w strefie pierwszej, co sprawi, że usługa stanie się korzystna dla wszystkich klientów. W trzecim etapie spółka zakłada wdrożenie tokenizacji energii.

"Już w tym kwartale rozpoczynamy zapisy dla pierwszych stu prosumentów. W drugim bądź trzecim kwartale zrobimy zapisy dla tysiąca prosumentów, a w przyszłym roku uruchomimy komercyjną usługę przekazywania swojej energii poprzez system blockchain - czyli system tokenizacji - w dowolnym miejscu w Polsce, gdzie działać będzie licznik przyłączony przez Columbusa, czyli dla klientów Columbusa oraz we wszystkich ładowarkach przyłączonych do systemu Nexity. Naszym najprostszym marzeniem jest, by można było przejechać z Zakopanego do Szczecina samochodem elektrycznym lub hybrydowym, korzystając tylko z energii produkowanej w naszej fotowoltaice" - powiedział także Zieliński.

Columbus Energy podaje, że jest liderem rynku mikroinstalacji fotowoltaicznych w Polsce. Spółka jest notowana na rynku NewConnect.

(ISBnews)