Wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej w sprawie afery GetBack SA złożył w czwartek w Sejmie klub Koalicji Obywatelskiej. Zdaniem posłów KO państwo nie zapewniło w tej kwestii bezpieczeństwa obywatelom.

"Nie poprzemy wniosku o komisje śledczą ws. GetBack. Właściwe organy działają w tej sprawie prawidłowo. Nie ma podstaw do powołania komisji" - napisała na Twitterze Czerwińska odnosząc się do wniosku KO.

W ubiegłym tygodniu Najwyższa Izba Kontroli w raporcie wskazała, że ponad 9 tys. nabywców obligacji GetBack S.A nie odzyskało zainwestowanych środków w wysokości przekraczającej 2,5 miliarda zł, a intensywne działania nadzorcze i kontrole podjęto dopiero po zaprzestaniu obsługi zobowiązań przez spółkę.

Jak przypomniano w raporcie NIK, GetBack S.A. (obecnie w restrukturyzacji) została utworzona i zarejestrowana w 2012 r. jako firma windykacyjna. W latach 2012-2018 przedmiotem jej działalności było nabywanie pakietów wierzytelności na własny rachunek lub na rachunek funduszy inwestycyjnych współpracujących ze spółką i dochodzenie tych należności od dłużników. Spółka nabywała je najczęściej za środki finansowe pozyskane z zewnątrz, w tym z emisji obligacji. Działalność GetBack S.A. w ramach współpracy z funduszami inwestycyjnymi podlegała nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Natomiast aktywność spółki na własny rachunek była wyłączona spod tego nadzoru.

Reklama

NIK oceniła negatywnie w raporcie to, że KNF na odpowiednio wczesnym etapie nie wykryła nieprawidłowości w działalności GetBack S.A. oraz w procesie oferowania i sprzedaży papierów wartościowych. "Wskutek tego organ nadzoru nie zrealizował swojego ustawowego celu, jakim jest zapewnienie prawidłowego funkcjonowania rynku finansowego, jego bezpieczeństwa oraz ochrony jego uczestników" - napisano. Zdaniem NIK, było to spowodowane ograniczoną skalą działań UKNF w ramach posiadanych uprawnień.

Zdaniem posłanki KO, która informowała o złożeniu wniosku o powołanie komisji śledczej, organy państwa nie nadzorowały działalności spółki GetBack. Politycy KO, w tym Paulina Hennig-Kloska wprost na czwartkowej konferencji wskazywali na nieprawidłowości, o których można przeczytać w raporcie NIK. (PAP)

autor: Mateusz Roszak