"Dla nas to jest potencjalnie dobry rok [2021], pozbycie się - jeżeli będzie taka decyzja akcjonariuszy - problemów związanych z frankami, przyspieszenie cyfryzacji. Chcemy wrócić wówczas do dobrego tempa naszej rentowności, jaką mieliśmy w czasach przed pandemią, czyli zbliżenia się - po rozwiązaniu tych problemów frankowych - do ROE w okolicach 10%. To to też wzrost zysku netto w porównaniu do roku 2020" - powiedział Jagiełło podczas konferencji prasowej.

Dopiero w najbliższych miesiącach będzie widać, jak ten proces będzie się rozwijał, dodał.

Reklama

W 2020 r. bank miał 2 645 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w porównaniu z 4 031 mln zł zysku rok wcześniej.

Zwrot z kapitałów (ROE) netto wyniósł 6,1% na koniec 2020 r. wobec 10% rok wcześniej.

W ocenie prezesa, również w całym sektorze bieżący rok upłynie pod presją rozwiązania spraw frankowych.

"Rok 2021, oczywiście, będzie miał silne odbicie gospodarcze w stosunku do roku 2020. Wstępne szacunki spadku PKB w roku 2020 są zbliżone do 3%, a odbicie w tym roku to jest ok. 3%, więc tutaj 'szału nie ma'. Cały czas będzie presja dotycząca wykorzystania różnego rodzaju tarcz pomocowych, w związku z tym ten rok ogólnie dla branży bankowej nie będzie jakiś nadzwyczajny, dobry. On upłynie pod presją rozwiązania spraw frankowych"- powiedział także Jagiełło.

PKO Bank Polski jest liderem polskiego sektora bankowego. Aktywa razem banku wyniosły 381 mld zł na koniec 2020 r. Akcje banku od listopada 2004 r. notowane są na GPW.

(ISBnews)