W Poznaniu rozpoczęły się badania jakości powietrza przy użyciu specjalistycznego drona. Pomiary będą realizowane do połowy grudnia. Prezydent Poznania uważa, że skutecznym sposobem na walkę ze spalaniem toksycznych odpadów w piecach mogłyby być wyższe mandaty.

Projekt "Skończmy ze smogiem w Poznaniu", zakładający monitorowanie jakości powietrza z użyciem drona, zwyciężył w ostatniej edycji PBO. Jego realizacją zajmuje się wyłoniona w przetargu firma LTA Design z Gliwic. Zadaniem specjalistów jest wykonanie analizy spalin z palenisk domowych za pomocą bezzałogowego systemu latającego. Czas i lokalizacja badań są uzgadniane z poznańską strażą miejską, zaś obszary pomiarów typuje się pod kątem największej liczby zgłaszanych interwencji.

W poniedziałek władze miasta zaprezentowały sprzęt, który do połowy grudnia będzie wykonywał badania jakości powietrza. Dron będzie nadlatywać nad kominy i dokonywać pomiaru. Następnie przeprowadzana będzie analiza, która pomaga wykryć w spalinach emitowanych z komina danej posesji związki chemiczne, które z dużym prawdopodobieństwem wskazują na spalanie odpadów (formaldehyd, chlorowodór, lotne związki organiczne oraz pyły zawieszone - PM 2,5 oraz PM 10). Pomiary te mają pomóc w skuteczniejszym wykrywaniu przypadków łamania prawa i karaniu osób zatruwających środowisko.

Zastępczyni Komendanta Straży Miejskiej w Poznaniu Marta Hyżak-Spychała przypomniała, że strażnicy dokonujący kontroli posiadają stosowne upoważnienia wydane na podstawie przepisów Prawa ochrony środowiska przez prezydenta miasta Poznania.

„Mogą wejść na teren nieruchomości i pomieszczeń, gdzie znajdują się urządzenia grzewcze. Mają prawo do żądania wyjaśnień, informacji i dokumentów, a także pobierania próbek. Nieudostępnienie nieruchomości do kontroli jest zagrożone karą pozbawienia wolności do trzech lat” – tłumaczyła.

Reklama

Dodała, że osoba, która spala niedozwolone odpady w domowym palenisku, może zostać ukarana m.in. mandatem do 500 zł.

Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak podkreślił w poniedziałek, że „dron to bardzo efektywne narzędzie, pomagające eliminować sytuacje, w których spalane są różnego rodzaju niedozwolone substancje. Dzięki niemu udało nam się skontrolować skutecznie wiele nieruchomości”.

Jego zdaniem skutecznym sposobem na walkę ze spalaniem toksycznych odpadów w piecach mógłby być wzrost kwoty mandatów.

„Będę dążył do tego, aby ustawodawca dał możliwość zwiększenia wysokości tych mandatów. Gdyby stawki były znacznie wyższe, jak ma to miejsce w innych krajach Europy, moglibyśmy skuteczniej zwalczać zjawisko spalania odpadów. Przy najbliższej okazji będę rozmawiał na ten temat z panią minister Jadwigą Emilewicz” – zaznaczył Jaśkowiak.

Dotychczas przy użyciu drona sprawdzono już ok. 8600 budynków. Do szczegółowej kontroli wytypowano 23 nieruchomości, w sześciu przypadkach aparatura potwierdziła spalanie materiałów zabronionych.

>>> Czytaj też: Polska jednym z krajów w Europie, który zainwestuje najwięcej w energetykę wiatrową