Naturalne liście to wzorowy przykład efektywnego wykorzystywania CO2, słońca i wody, by wytworzyć energię. O udanych próbach naukowców, którzy mieli ambicję naśladować ten proces pisze portal The Fast Company. Czy niebawem samoloty będą napędzane paliwem wytwarzanym ze światła słonecznego i CO2?

Nowe badania opublikowane w Nature Energy przybliżają technologię sztucznych liści, która umożliwia pozyskanie paliwa neutralnego pod względem emisji dwutlenku węgla – przy niskich kosztach. Profesor inżynierii na Uniwersytecie w Waterloo, Yimin Wu, który prowadził badania, tłumaczy: „Przetwarzamy dwutlenek węgla, wodę i światło słoneczne, a otrzymujemy tlen oraz paliwo – metanol”. Dodaje, że proces ten jest 10 razy wydajniejszy niż fotosynteza roślinna. Efektywność przekształcenia energii słonecznej na paliwo osiąga poziom ok. 10 proc. Energia pozyskiwana ze sztucznych liści może łatwo zasilić dom.

To nie jedyne badania próbujące wykorzystać nadmiar dwutlenku węgla w atmosferze. The Fast Company pisze o startupie Climeworks, który wychwytuje CO2 z powietrza i obecnie pracuje nad odnawialnym paliwem do silników odrzutowych – tym samym zajmuje się Carbon Engineering.

Jak działają sztuczne liście? Prof. Yimin Wu przedstawił proces: tani, czerwony proszek z miedzi (tlenek miedzi), działa jak katalizator, gdy jest zmieszany z wodą i CO2. Białe światło wyzwala reakcję chemiczną, która wytwarza tlen i przekształca CO2 w metanol. Następnie roztwór jest podgrzewany, a metanol jest wychwytywany podczas odparowywania. Wu planuje korzystać z CO2 wychwyconym podczas produkcji przemysłowej, a nie bezpośrednio z powietrza. Proces ten zmniejsza emisje, a jednocześnie zmniejsza też zapotrzebowanie na paliwa takie jak ropa naftowa. Źródło odnawialnej energii jest szczególnie cenne w obliczu kryzysu klimatycznego.

Reklama

>>> Czytaj też: Energetyczna porażka Polski? Możemy nie spełnić żadnego z unijnych celów