Radni PiS wnioskowali o wprowadzenie do harmonogramu punktu dotyczącego informacji prezydenta Warszawy na temat możliwości wdrożenia systemu opłat za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych w oparciu o zużycie wody.

Wniosek nie przeszedł w głosowaniu. Za wnioskiem było 16 radnych, nikt nie był przeciw, 36 radnych wstrzymało się od głosu.

Protestujący, którzy przyszli na czwartkową sesję zapowiedzieli, że nie zaniechają swoich działań. Przynieśli ze sobą petycję do prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowskiego i Rady Warszawy. "My, mieszkańcy Warszawy nie zgadzamy się na wprowadzenie w życie uchwały z dnia 12 grudnia 2019 r. ze względu na drastyczne podwyżki cen na wywóz śmieci i niesprawiedliwy sposób naliczania opłat" - napisali w petycji. Argumentują, że zmiany cen za wywóz śmieci są nieuzasadnione.

Maria Dudzik, która podpisała petycję, powiedziała PAP, że proponowany sposób naliczania opłat w Warszawie jest niesprawiedliwy, a podwyżka uderza głównie w osoby o niskich dochodach, tj. osoby starsze, w tym emerytów i osoby samotne. "Do tej pory płaciłam 10 zł, a teraz 65 zł za miesiąc" – wyliczyła. Wskazała przy tym, że ryczałt za wywóz śmieci naliczany od lokalu jest niesprawiedliwy, ponieważ w takim samych lokalu, jak ona, często mieszka kilka osób.

Reklama

"Prosimy też prezydenta oraz Radę m. st. Warszawy o upublicznienie kosztów wywozu śmieci za 2019 rok, wpływów z tegoż tytułu, w tym przychodów ze sprzedaży surowców wtórnych" – napisali protestujący.

"W tym stanie rzeczy, my mieszkańcy Warszawy, żądamy obniżenia opłat za wywóz śmieci i ich sposobu naliczania oraz nie zgadzamy się na wprowadzenie w życie uchwały Rady m. st. Warszawy z dnia 12 grudnia 2019 r." - czytamy w petycji. Dudzik powiedziała PAP, że z dnia na dzień pod petycją podpisuje się coraz więcej osób.

Protestujący wskazują także, że w wielu miejscach w Warszawie do segregacji śmieci nie jest dostosowana infrastruktura. Zaznaczają, że w stolicy brak długofalowej koncepcji w zakresie segregacji śmieci i ciągle zmieniające się przepisy w tym zakresie spowodowały, że "w śmietnikach często trzeba przedzierać się do odpowiedniego pojemnika", a osiedla wyglądają jak śmietnisko z kilkoma kontenerami.

Mariusz Frankowski (KO), który zasiada w Komisja Infrastruktury i Inwestycji zajmującej się m.in. kwestią wysypisk i utylizacją odpadów komunalnych, powiedział PAP, że rozmawiał w czwartek z protestującymi i wyraził jednocześnie nadzieje, że zgodnie z planami na najbliższej sesji rady miasta wiceprezydent stolicy Michał Olszewski przedstawi informację dotyczącą możliwości wprowadzenia naliczania opłat za wywóz śmieci od zużycia wody.

Radny przypomniał, że oprócz zgłaszanych przez mieszkańców stolicy petycji i skarg, także Stowarzyszenie "Metropolia Warszawa" zaapelowało niedawno do rządu o 50 proc. dofinansowanie opłat ponoszonych przez mieszkańców za odpady segregowane z budżetu państwa.

Frankowski wskazał na potrzebę wprowadzenia zmian w ustawie śmieciowej. "Mamy nadzieję, że ministerstwo zmieni ustawę w zakresie opłat od nieruchomości niezamieszkałych" – powiedział wskazując, że ma to również wpływ na opłaty, jakie ponoszą mieszkańcy Warszawy za wywóz śmieci. Wyraził też nadzieję, że zostanie wprowadzona odpowiedzialność producenta.

Radny zauważył także, że obowiązująca dziś ustawa nie pozwala na mieszanie metod w naliczaniu opłat za wywóz śmieci. Jak wyjaśnił, muszą one być naliczane albo od zużycia wody, albo od gospodarstwa, albo od metra kwadratowego, albo od osoby.

Zgodnie z przyjętą w grudniu uchwałą, nowy system opłat za odbiór odpadów komunalnych miał obowiązywać od lutego. Według nowych przepisów warszawiacy mieszkający w domu jednorodzinnym za wywóz śmieci zapłacą 94 złote miesięcznie, a ci mieszkający w zabudowie wielorodzinnej – 65 złotych miesięcznie. W przypadku, gdy śmieci nie będą segregowane, naliczana będzie dwukrotność tych kwot dla wszystkich gospodarstw domowych w danej nieruchomości.

W styczniu radni przyjęli zmiany w uchwale, których domagała się Regionalna Izba Obrachunkowa. Chodziło o zapisy odnoszące się do nieruchomości niezamieszkałych. W związku z przyjęciem tych przepisów wyższe stawki zaczną obowiązywać w Warszawie od marca. (PAP)