Od dwóch lat rząd PiS przykręca śrubę inwestorom wiatrowym, a ci alarmują, że ich branżę czeka fala bankructw - zaznacza "Puls Biznesu".

Jak podaje "PB", w ostatnich 12 miesiącach "lament się nasilił, bo ceny zielonych certyfikatów, które są elementem systemu wsparcia, zanurkowały a politycy PiS przeforsowali lub forsują kolejne nowelizacje niekorzystne dla wiatru".

Zdaniem gazety, mimo rosnącej fali alarmów, nie było jednak słychać o konkretnych i formalnych przypadkach niewypłacalności, aż do teraz, kiedy sąd otworzył przyspieszone postępowanie układowe spółki Megawind Polska, należącej do austriackiej grupy RP Global, która ma w Polsce pięć farm wiatrowych o łącznej mocy zainstalowanej 112 MW.

W połowie sierpnia prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o OZE, która zmienia wzór opłaty zasadniczej, zmieniając w konsekwencji kontrakty długoterminowe na zakup zielonych certyfikatów. Zdaniem wiatrowców zaowocuje to falą niewypłacalności spółek z sektora - czytamy w artykule.

Reklama

>>> Czytaj też: Ostatnie nawałnice - jaki mają związek z krowami i OZE?