Bez zdecydowanych działań ze strony Ministerstwa Energii nasze próby przeciwdziałania problemowi zanieczyszczenia powietrza są skazane na porażkę - napisali samorządowcy w opublikowanym we wtorek apelu, zainicjowanym przez Greenpeace. Zwracają się do ministra Krzysztofa Tchórzewskiego o niezwłoczne wprowadzenie norm jakości węgla oraz skutecznego systemu kontroli i certyfikacji tego paliwa.

Sygnatariusze wyrażają zadowolenie z tego, że premier Mateusz Morawiecki postrzega poprawę jakości powietrza jako jeden z priorytetów swojego rządu, a sam problem określił jako "śmiertelnie poważny". Przypominają, że podczas expose Morawiecki mówił m.in. że "czyste powietrze to wyzwanie cywilizacyjne", oraz że "współpraca rządu i samorządów będzie tu miała kluczowe znaczenie". Przytaczają też słowa szefa rządu o tym, że z powodu złej jakości powietrza umiera przedwcześnie 48 tys. Polek i Polaków.

"Słowa premiera Morawieckiego popierają także jego czyny – jako minister rozwoju określił rozporządzeniem normy jakości dla kotłów małej mocy" - przypomniano w apelu. Sygnatariusze ocenili, że to z pewnością krok w dobrym kierunku, jednak nie przyniesie on spodziewanej poprawy sytuacji, jeśli nie zostaną również określone normy dla paliw, które będą w kotłach spalane.

Jak piszą, "dzisiaj nadal można legalnie sprzedawać odpady węglowe, a także węgiel zasiarczony, zawilgocony oraz węgiel o wysokiej zawartości popiołu". "Przyjęcie odpowiednich norm jakości węgla – których parametry będą podyktowane troską o zdrowie obywateli – oraz systemu kontroli i certyfikacji tego paliwa, jest koniecznym warunkiem do poprawy jakości powietrza w naszym kraju" - czytamy.

Reklama

Jeden z sygnatariuszy apelu, marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa zaznaczył, że chcąc poprawić sytuację w regionie, w kwietniu 2017 r. przyjęto uchwałę antysmogową dla całego województwa śląskiego. "Określa ona m.in., jakie paliwa można używać w kotłach małej mocy. Jednak już dziś widzimy, że egzekwowanie uchwały bez przepisów ogólnopolskich, które zakażą samej sprzedaży określonych paliw, będzie bardzo trudne" - podkreślił.

Oprócz niego apel podpisali marszałek województwa małopolskiego i wicemarszałek wielkopolskiego, a także prezydenci Bielska-Białej, Dąbrowy Górniczej, Kalisza, Katowic, Kędzierzyna-Koźla, Krakowa, Nowego Sącza, Rybnika, Sosnowca, Zduńskiej Woli, Żor, oraz burmistrze Niepołomic, Nowej Rudy, Opoczna, Proszowic, Pszczyny, Skawiny, Tuchowa, Wadowic, Żywca, a także wójt gminy Godów oraz przedstawiciel Greenpeace Polska.

Jak zwrócił uwagę Marek Józefiak z Greenpeace Polska, przez brak norm jakości węgla można w Polsce legalnie sprzedawać paliwo zasiarczone, zawilgocone, o wysokiej zawartości popiołu, a nawet odpady węglowe, które nadają się wyłącznie do utylizacji. "Po wielkim smogu w styczniu ubiegłego roku rząd zapowiedział m.in. usunięcie z rynku paliwa najgorszej jakości do końca marca 2017 r. Do dziś odpowiedzialny za to minister Tchórzewski nie spełnił obietnicy i norm jakości węgla nie wprowadził, stąd wspólny apel" - dodał.

Jak poinformowało PAP Ministerstwo Energii, pakiet rozwiązań, zawierających normy jakościowe węgla powinien wejść w życie w sześć miesięcy po przyjęciu odpowiedniej ustawy, nad którą prace ME zakończyło w listopadzie 2017 r. Ministerstwo podkreśliło, że także w listopadzie projekt trafił do Rady Ministrów i to od niej oraz od parlamentu będzie zależał termin wejścia w jej w życie. W ramach tej regulacji zakazem sprzedaży do sektora komunalno-bytowego objęte mają zostać muły węglowe, flotokoncentraty, węgiel brunatny, ich mieszanki oraz paliwo powstałe - z dowolnego zmieszania paliw - zawierające mniej niż 85 proc. węgla kamiennego.

>>> Czytaj też: Są paliwożerne i mało zrywne. Dlaczego więc wszyscy chcą jeździć SUV-ami?