Koncern Tauron – w odpowiedzi na wniosek Metropolii ws. przywrócenia cen za energię obowiązujących do 31 grudnia 2018 r. - wskazał, że pracuje powołany w nim zespół ds. wdrożenia rozwiązań prawnych wynikających ze zmiany ustawy o podatku akcyzowym. Zapewnił, że wprowadzi zmiany wynikające z ustawy zgodnie z jej zapisami.

Apel do premiera Mateusza Morawieckiego o uchronienie samorządów i ich mieszkańców przed drastycznymi podwyżkami cen energii wystosował w imieniu 41 miast i gmin członkowskich GZM przewodniczący jej zarządu Kazimierz Karolczak. List ten powstał jeszcze przed przedstawieniem przez rząd mechanizmów stabilizacji cen energii, 21 grudnia ub. roku.

W wystąpieniu do premiera Karolczak pisał m.in., że zgodnie z ofertą wybraną w rozstrzygniętym w połowie listopada drugim przetargu grupy zakupowej Metropolii 73 członków grupy, skupiających 289 jednostek, zapłaci za dostawę prawie pół terawatogodziny energii elektrycznej w 2019 r spółce Tauron Sprzedaż GZE 192,4 mln zł brutto. To ponad 60-procentowa podwyżka średniej ceny za megawatogodzinę - w porównaniu do średnich cen uzyskanych w 2016 r.

W opublikowanej przez GZM, przesłanej przez wiceministra energii Tadeusza Skobla odpowiedzi napisano m.in., że rozwiązaniem problemu jest ustawa z 28 grudnia 2018 r. o zmianie ustawy o podatku akcyzowym. „Wprowadzona regulacja jest rozwiązaniem kompleksowym, ponieważ polega na obniżce podatku, obniżce opłat stałych oraz zapewnia brak wzrostów cen energii elektrycznej, przy zapewnieniu zrównoważenia interesu odbiorców i interesu spółek energetycznych” - podkreślił Skobel.

Reklama

Wiceminister przypomniał, że ustawa ma na celu m.in. obniżenie podatku akcyzowego za energię, a także obniżenie opłaty przejściowej dla odbiorców energii. „Trzecią kluczową regulacją jest wprowadzenie obowiązku zaoferowania w 2019 r. cen i stawek opłat brutto za energię elektryczną na poziomie stosowanym 30 czerwca 2018 r. oraz cen i stawek opłat brutto za dystrybucję i przesył energii elektrycznej na poziomie z 31 grudnia 2018 r.” - wyliczył wiceszef ME.

„Ceny i stawki opłat mają być tak kalkulowane przez przedsiębiorstwa energetyczne, aby rachunki za energię elektryczną nie wzrosły” - dodał wiceminister wskazując też, że ustawa wprowadza obowiązek zmiany do 31 marca br. umów z II poł. 2018 r., które wprowadzały podwyżki (zmiany tych umów mają obowiązywać od 1 stycznia br.). Wiceszef ME wymienił ponadto inne inicjatywy resortu w celu zapobieżenia wzrostom cen energii.

Do Metropolii trafiło też pismo spółki Tauron Sprzedaż GZE, której przedstawiciele poinformowali, że wdrażają rozwiązania wynikające z nowelizacji ustawy. „W przypadkach przewidzianych ustawą zmiany wprowadzone będą po przygotowaniu procesów i systemów do nowych regulacji, jednak – jak przewidują zapisy ustawy – nie później niż do 1 kwietnia 2019 r.” - zapewniła pełnomocnik spółki Monika Curyło.

„Wdrożeniem rozwiązań prawnych zajmuje się w Tauronie specjalnie powołany zespół. Wszystko po to, żeby przepisy ustawy były jak najsprawniej i najszybciej wdrożone przez grupę. Zapewniamy, że zmiany wynikające z ustawy zostaną wprowadzone zgodnie z jej zapisami. Prosimy Państwa o cierpliwość” - zastrzegła przedstawicielka Tauronu Sprzedaż GZE.

Wcześniej, w sformułowanym wraz z wystąpieniem do premiera piśmie do prezesa Tauronu Sprzedaż GZE Rafała Soi, przewodniczący zarządu GZM ocenił, że "narzucona Metropolii cena energii elektrycznej przez Tauron Sprzedaż GZE powinna zostać zmieniona i przywrócona stawka obowiązująca do 31 grudnia 2018 roku".

Z przeprowadzonych po pierwszym przetargu Metropolii na zakup energii analiz zatrudnionych przez nią specjalistów wynikało, że na podwyżki cen energii wpłynęło kilka czynników, np. wzrost kosztów produkcji energii czy zakupu zielonych certyfikatów. Do kosztów związanych z prowadzoną w Unii Europejskiej polityką klimatyczną nawiązał też w przesłanej GZM odpowiedzi wiceminister energii.

Pierwotnie w 2018 r. grupę zakupową Metropolii pod kątem zakupu prawie 1 TWh (terawatogodziny) energii na dwa lata utworzyło 88 podmiotów obsługujących 307 jednostek. W trwającym od początku sierpnia br. pierwszym przetargu najtańszą z propozycji złożyła spółka Tauron Sprzedaż GZE – za 402,1 mln zł brutto.

Założony przez uczestników grupy zakupowej budżet opiewał wtedy na 336,7 mln zł. Ponieważ najtańsza oferta przekroczyła go o 20 proc. (65 mln zł), nie wszyscy członkowie grupy zdecydowali się z niej skorzystać i przetarg na początku października został unieważniony.

Grupa zdecydowała wówczas, aby drugi przetarg dotyczył tylko 2019 r., ponieważ ceny energii wzrosły tak mocno, że jej uczestnicy nie chcieli wiązać się nimi na dłużej. W drugim przetargu średnia cena za jedną megawatogodzinę jeszcze nieznacznie wzrosła (z 331,97 zł/MWh netto do 335,71 zł/MWh netto); przewidująca ją najtańsza oferta Tauronu Sprzedaż GZE została jednak wybrana.(PAP)

autor: Mateusz Babak