Od 6 kwietnia br. stawki opłat związanych z dystrybucją energii elektrycznej przez Tauron zmniejszą się wobec ub. roku średnio o 3,97 proc., a dla gospodarstw domowych średnio o 7,04 proc. - podała spółka Tauron Dystrybucja, dostarczająca prąd do ok. 5,6 mln klientów w południowej Polsce.

"Spadek średnich stawek opłat w taryfie wynika ze znacznego obniżenia stawek opłaty przejściowej. Taryfa dla energii elektrycznej spółki Tauron Dystrybucja SA zacznie obowiązywać po 14 dniach od opublikowania decyzji Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o jej zatwierdzeniu, czyli od 6 kwietnia 2019 r." - poinformował Tauron w poniedziałkowym komunikacie.

W rachunku za prąd opłaty związane z dystrybucją energii stanowią z reguły mniej więcej połowę kwoty do zapłacenia. Pozostała część to należność za energię elektryczną - w tym zakresie obowiązuje przyjęta przez parlament ustawa zamrażająca w tym roku ceny prądu m.in. dla gospodarstw domowych na ubiegłorocznym poziomie.

Działająca na południu Polski firma Tauron Dystrybucja to największy w Polsce dystrybutor energii elektrycznej, dysponujący siecią 258 tys. km linii energetycznych na obszarze blisko 58 tys. km kw. Rocznie firma przesyła ok. 45 tys. gigawatogodzin energii do ok. 5,6 mln klientów. Spółka jest częścią grupy energetycznej Tauron Polska Energia.

Prezes URE zatwierdził i opublikował taryfę dystrybucyjną dla spółki Tauron Dystrybucja, a także dla czterech innych największych dystrybutorów energii elektrycznej w kraju, w miniony piątek. Jak wynika z piątkowej informacji Urzędu, taryfy spadają o 3,3-7,3 proc., co oznacza, że przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci za dystrybucję miesięcznie ok. 5 zł mniej (6,6 proc.)

Reklama

Obok taryf pięciu największych dystrybutorów energii elektrycznej: PGE Dystrybucja, Tauron Dystrybucja, Enea Operator, Energa Operator oraz innogy Stoen Operator, w miniony piątek zatwierdzona została też taryfa PSE - operatora systemu przesyłowego. Średnia stawka za dystrybucję spadła od 3,3, proc. dla Enei Operator do 7,3 proc. dla innogy Stoen Operator. Średni spadek to 4 proc.

Spadek wynika głównie z ustawowego obniżenia stawek opłaty przejściowej - obniżyła ją ustawa o cenach prądu z grudnia 2018 r.

Taryfy dystrybucyjne na 2019 r. nie mogły zostać zatwierdzone w terminie umożliwiającym ich wejście w życie z początkiem roku ze względu na przepisy ustawy o cenach prądu. Dopiero jej nowelizacja, która zaczęła obowiązywać 6 marca br., wyłączyła spod regulacji ustawy zasady określania stawek opłat dystrybucji i przesyłania energii elektrycznej. Pierwotna ustawa ustalała stawki opłat dystrybucyjnych na poziomie z końca 2018 r. Rozwiązanie to wzbudziło wątpliwości Komisji Europejskiej jako potencjalna ingerencja w uprawnienia regulatora rynku energii – prezesa URE. W nowelizacji przywrócono ustalanie stawek przez regulatora.

URE zaznaczył jednocześnie w piątek, że nie zatwierdzi taryf na sprzedaż energii dla odbiorców w gospodarstwach domowych w 2019 r., ponieważ nowe regulacje - czyli ustawa o cenach prądu - spowodowały zawieszenie części kompetencji regulatora do ustalania taryf na obrót energią w oparciu o zasadę kosztów uzasadnionych czy też zasadę równoważenia interesów przedsiębiorstw energetycznych oraz odbiorców energii. Na mocy ustawy zamrażającej ceny prądu nastąpiło przedłużenie do końca 2019 r. stosowania cen ustalonych w taryfach aktualnych 31 grudnia 2018 r.