Ministerstwo Energii aktualizuje opracowany w 2016 r. katalog „Polish Industry for Nuclear Energy”, prezentujący możliwości polskich firm w branży jądrowej. ME przypomina, że w ostatnich 10 latach polskie firmy pracowały przy 40 projektach jądrowych.

Ministerstwo podkreśliło, że dąży do jak najszerszego wykorzystania potencjału polskich przedsiębiorstw, dlatego wspiera działalność krajowych firm na arenie międzynarodowej, także w sektorze jądrowym. "Z uwagi na rosnące możliwości krajowego przemysłu i odnotowane w ostatnich latach większe zaangażowanie w projekty jądrowe zagranicą, Ministerstwo Energii zwraca się do wszystkich zainteresowanych polskich firm o przesyłanie aktualnych informacji o profilu działalności, które zostaną umieszczone w nowej wersji katalogu" - podało ME. Dane można przesyłać do 27 września.

Według ME, rozwój rodzimego przemysłu to wymierne korzyści dla całej polskiej gospodarki, a w Polsce można zbudować zarówno sektor pracujący dla OZE, jak i dla energetyki jądrowej.

"Warto podkreślić, że tylko w ciągu ostatnich 10 lat polskie firmy były zaangażowane w realizację 40 projektów jądrowych w 24 krajach świata na trzech kontynentach, nie tylko w Europie, ale też m.in. w Kanadzie, Indiach czy Japonii" - zaznaczyło ministerstwo.

Wśród przykładów jest produkcja przez wrocławskie zakłady GE stojana generatora dla kanadyjskiej elektrowni jądrowej Darlington. Obróbkę termiczną turbiny w tej samej elektrowni wykonał kędzierzyński Famet. Warszawskie APS Energia wyprodukowało stabilizatory zasilania UPS dla zbudowanej przez Rosatom w Indiach elektrowni jądrowej Kudankulam II.

Reklama

Z kolei na budowie elektrowni jądrowej w Olkiluoto 3 w Finlandii pracowały firmy: Elektrobudowa, Polbau, Warbud, KMW Enginnering, Gotech, wrocławskie oddziały Siemensa czy Energomontaż Północ Gdynia, który wyprodukował metalową wykładzinę wewnętrznej obudowy reaktora EPR - tzw. liner. Ocenia się, że w szczycie natężenia prac na budowie elektrowni jądrowej w Finlandii pracowało 25 polskich firm - podkreśliło ME.

Ministerstwo przypomniało, że także przy budowie EPR we Flamanville we Francji były zaangażowane polskiej przedsiębiorstwa: Polimex Mostostal, Energop Sochaczew, Holduct czy polskie fabryki niemieckiego Berliner Luft. Polskie podmioty, jak ZKS Ferrum, Rockfin czy elbląskie zakłady GE, są również obecne na budowie elektrowni Hinkley Point C w Wielkiej Brytanii.

"Wymagania techniczne i organizacyjne w branży jądrowej są porównywalne z tymi w przemyśle lotniczym czy kosmicznym. Dlatego rozwój energetyki jądrowej wspiera innowacyjność i postęp techniczny i naukowy kraju. To możliwość realizacji zaawansowanych technologicznie projektów przy znacznym poziomie rentowności, które w skali całej gospodarki mogą utworzyć stabilne i wysokopłatne miejsca pracy" - zaznaczyło Ministerstwo Energii.

Według niego, wdrożenie energetyki jądrowej w Polsce przyczyni się do przyśpieszenia rozwoju wielu branż, w których wykorzystuje się te same lub pokrewne technologie, co w energetyce jądrowej. Są to np. najwyższej jakości wyroby stalowe, aparatura kontrolno-pomiarowa, produkcja bramek dozymetrycznych, sieciowanie radiacyjne kabli czy produkcja zaawansowanych polimerów.

Projektowana Polityka Energetyczna Polski do 2040 r. zakłada budowę w Polsce 6 bloków jądrowych o mocy 1-1,5 GW każdy. Pierwszy miałby zostać uruchomiony do 2033 r., a kolejne powstawałyby do 2043 roku.

>>> Czytaj też: Polska liderem wzrostu emisji CO2. Na głowę pobiliśmy Chiny i Indie