Brytyjski rząd planuje osiągnąć do połowy obecnego stulecia neutralność węglową, czyli stan, w którym emitowany do atmosfery dwutlenek węgla jest w całości równoważony przez jego pochłanianie lub wychwyt. Cel ten uda się zrealizować w trzech na cztery scenariusze, które powstały w wyniku modelowania przeprowadzonego przez Electricity System Operator, który jest odziałem brytyjskiej spółki National Grid Plc. Kluczowe dla powodzenia misji będą upowszechnienie podróżowania samochodami elektrycznymi oraz wymiana kotłów gazowych na pompy ciepła.

Emisja z sektora energii osiągnie ujemny poziom do 2033 roku. Będzie to możliwe, ponieważ produkcja energii ze źródeł odnawialnych oraz technologia wychwytywania dwutlenku węgla ze spalin zrównoważą z nawiązką emisje tego gazu cieplarnianego pochodzącą z pracy elektrowni. Ilość spalanego gazu ziemnego bez wykorzystania technologii likwidującej emisję spadnie do 2038 roku o połowę.

Eksperci podkreślają, że wprowadzenie na ulice milionów aut elektrycznych będzie wymagało odpowiedniego planowania i usprawnienia sieci energetycznej.

Reklama

Prognoza National Grid jest znacznie bardziej optymistyczna niż BloombergNEF, które zakłada, że w 2040 roku po brytyjskich ulicach będzie jeździło 17 milionów aut elektrycznych. BNEF nie wierzy, że uda się stopniowo wycofać na Wyspach do 2035 roku silniki spalinowe.

Z raportu spółki wynika również, że do 2050 roku nawet 80 proc. gospodarstw domowych będzie „inteligentnie” ładować swoje samochody (nocne ładowanie samochodów w domu w czasie niskiego popytu na energię elektryczną), co może obniżyć jego koszt nawet o 40-50 proc.