W wystąpieniu na początku internetowej telekonferencji szef rządu, będący jednocześnie przewodniczącym komitetu sterującego rządowego Programu dla Śląska ocenił, że w kontekście zmiany finansowej koniecznej, aby zachować Śląsk jako perłę polskiej gospodarki, wraz z jego największym skarbem, czyli ludźmi, optymizmem napawają rezultaty ostatniego unijnego szczytu, które jego zdaniem umożliwią zaoferowanie sprawiedliwej transformacji.

„W długiej nocnej dyskusji udało się jednak przekonać naszych partnerów co do wyjątkowej sytuacji Śląska i polskiego systemu wydobywczo-energetycznego. Świadczą o tym te zapisy, które – podsumowując – oznaczają, że do całej Polski w najbliższej dekadzie trafi ok. 250 mld zł na zmiany energetyczne, z czego ogromna część na Górny Śląsk i do Zagłębia” – podkreślił premier.

Wskazał, że wynika to z przyjętych w konkluzjach zapisów, że beneficjenci dotychczasowego Funduszu Modernizacyjnego, w ślad za zwiększającymi się kosztami polityki klimatycznej Unii Europejskiej, która jest główną częścią polityki gospodarczej, będą w większym stopniu również udziałowcami tych funduszy, które pojawią się w wyniku handlu uprawnieniami ETS.

„Zależało nam, aby obok Funduszu Modernizacyjnego, który już teraz w najbliższej siedmiolatce oznacza wydatkowanie ok. 20 mld zł na różnego rodzaju projekty – w zależności oczywiście od cen uprawnień do emisji – pojawiły się dodatkowe środki w tymże funduszu lub innych funduszach, które zostały zapisane poprzez odpowiednie konkluzje Rady Europejskiej na przekształcenia w energetyce, przekształcenia przemysłu wydobywczego w taki sposób, żeby ludzie mieli pracę, żeby z punktu widzenia społecznego można było zaoferować sprawiedliwą transformację” – podkreślił Morawiecki.

Reklama

„Sprawiedliwa transformacja to taka, która z jednej strony dokonuje głębokich przekształceń w przemyśle, w strukturze gospodarki, w strukturach przemysłowych, budżetowych, finansowych i inwestycyjnych, ale z drugiej strony pozwala ludziom się do nich zaadoptować” – uściślił szef rządu.