Coraz więcej Polaków odsyła towary kupowane online. W branży odzieżowej wraca aż 70 proc. produktów. Ale to problem tylko pozorny - pisze czwartkowa "Rzeczpospolita".

Jak donosi dziennik, aż 88 proc. rodzimych internautów kupujących w sieci, jako kluczowy warunek wyboru e-sklepu wskazuje możliwość oddania towaru. Natomiast, jak pisze "Rz", 96 proc. tych, którzy mieli pozytywne doświadczenie ze zwrotem towaru, deklaruje, że chętnie wróci do takiego sprzedawcy. "Nic dziwnego więc, że e-sklepy decydują się na liberalną politykę zwrotów: ponad połowa z nich wydłuża termin na odesłanie niechcianych zakupów z ustawowych 14 do nawet 100 dni, część oferuje bezpłatną wysyłkę zwrotu" - pisze dziennik.

"Z najnowszego raportu +Koszyk roku 2019+, opracowanego przez firmę Twisto, który +Rzeczpospolita+ publikuje jako pierwsza, wynika, że na darmowe zwroty decyduje się już co piąty sklep w sieci" - pisze w czwartek dziennik. Według danych "Rz" zwroty w branży fashion sięgają nawet 70 proc.

"Z jednej strony sklep ponosi niemały koszt konwersji i obsługi zamówienia, z drugiej – zwroty wiążą się z koniecznością logistycznej obsługi paczki i wysłania przelewu" – powiedział "Rzeczpospolitej" Jacek Zalewski, menedżer w Twisto Polska.

Jak podkreśla dziennik, największym wygranym nowego trendu jest branża kurierska. Według danych, które przytacza gazeta, Poczta Polska (PP) w 2018 r. przewiozła o 82 proc. więcej e-zwrotów niż rok wcześniej. "W najbliższym czasie trend związany ze wzrostem liczby zwrotów zostanie utrzymany" – ocenił dla "Rzeczpospolitej" Michał Gawryluk, odpowiedzialny za rozwój usług kurierskich w Poczcie Polskiej.

Reklama

>>> Polecamy: Rośnie popyt na alkohol. Rocznie sprzedaje się ok. miliarda sztuk małpek