Co to jest Black Friday?

W Stanach Zjednoczonych Czarny Piątek przypada na dzień po Święcie Dziękczynienia. Dla Amerykanów oznacza on początek sezonu świątecznego, a co za tym idzie - najlepszą okazję na zakup bożonarodzeniowych prezentów, dlatego centra handlowe są wypełnione przez tłumy korzystające z promocyjnych cen. Są one tym większe, że coraz więcej stanów ogłasza tzw. Black Friday dniem wolnym od szkoły czy pracy, mimo że nie stanowi on formalnie żadnego święta.

W Polsce od lat sprzedawcy organizują podobne promocje, niektóre sklepy oferują wyprzedaże przez cały weekend, a nawet tydzień poprzedzający Czarny Piątek. Niektóre sklepy zapowiadają, że zniżki podczas Black Friday mogą sięgnąć nawet ponad 70 proc. Listę sklepów, które przygotowały promocyjne oferty dla klientów można znaleźć TUTAJ.

Kto skorzysta z promocji?

Reklama

Jak wynika z z raportu "Polaków portfel własny" Santander Consumer Banku, w Polsce Black Friday interesuje tylko co drugą osobę. Najczęściej szukamy w tym dniu promocyjnych ofert na odzież i obuwie. Według raportu, takie zakupy planuje ok. 72 proc. osób.

Niemal połowa ankietowanych deklaruje, że korzysta z promocji tylko wtedy, gdy rabaty i przeceny dotyczą produktów, którymi byli wcześniej zainteresowani. 18,5 proc. osób twierdzi, że wybiera te artykuły, na które jest aktualnie zniżka. Chcą w ten sposób obniżyć poziom codziennych wydatków.

Z kolei z danych zebranych przez Mastercard wynika, że Polacy wykorzystują Czarny Piątek w celu zakupienia prezentów świątecznych – 35 proc. ankietowanych w badaniu odpowiedziało, że pierwsze prezenty kupuje właśnie wtedy. 7 na 10 konsumentów kupuje prezenty świąteczne w internecie.

Coraz więcej zakupów w sieci

Według danych Krajowej Izby Rozliczeniowej, w ubiegłym roku podczas Czarnego Piątku Polacy wydali w sieci o 176 proc. więcej niż średnia dzienna zakupów w październiku 2018 r.

Średnia wartość koszyka zakupów internetowych w Black Friday wyniosła ponad 190 zł, a kwoty przeznaczane na zakupy były wyższe o ponad 30 proc. w porównaniu z październikiem 2018 r.

Skąd wzięła się nazwa Black Friday?

Nie do końca wiadomo, skąd wziął się termin Black Friday. Według niektórych teorii wiąże się on z kolorem tuszu, którym amerykańscy sprzedawcy mieli zapisywać swoje zyski w dniach dobrej sprzedaży. Okres między styczniem a końcem listopada oznaczał dla nich niższe obroty, które wzrastały dopiero w okresie przedświątecznym, czyli tuż po Święcie Dziękczynienia. Od tego czasu, miejsce zapisywanych na czerwono strat zastępowały notowane czarnym tuszem zyski.

Niektórzy uważają też, że termin Black Friday pochodzi od czarnego piątku 24 września 1869 roku. Spekulacje giełdowe w USA wywindowały cenę złota do rekordowych wartości. Kiedy rząd zainterweniował 24 września cena kruszcu spadła ze 160 do 130 dolarów za uncję. Skutkowało to lawiną na rynku finansowym i spadkiem cen złota o ponad 20 proc.
Pierwsze znane użycie terminu „Black Friday" miało miejsce w 1951 roku i odnosiło się do zachowania pracowników, którzy masowo zawiadamiali telefonicznie o chorobie swoich pracodawców, by zyskać kilkudniową, płatną przerwę.

W 1961 roku nazwą zaczęli posługiwać się funkcjonariusze policji w Filadelfii, opisując za jej pośrednictwem ogromny korek powstający w centrum miasta i przed centrami handlowymi oraz wzmożenie ogólnego ruchu drogowego w piątek po Święcie Dziękczynienia.