Udział w pionierskim w Polsce systemie polega na zamówieniu kawy, lub innego napoju, w kubku Take!Cup i uiszczeniu 5 zł kaucji. Klient po wypiciu napoju zabranego na wynos zwraca kubek w dowolnym punkcie partnerskim i otrzymuje z powrotem 5 zł.

Mapa kawiarni i restauracji, które już przystępują do projektu, ma się pojawić na stronie internetowej Tak!Cup w najbliższych kilku dniach.

Dotąd twórcy projektu Adrian (założyciel firmy lokalnej Take!Cup) oraz Angelika i Adam Golonkowie podpisali umowę z czterema kawiarniami w Krakowie. "Kolejne są zdecydowane na współpracę” – powiedział na konferencji prasowej w czwartek Adrian Golonka.

Docelowo tylko w Krakowie system mógłby objąć 480 punktów. Twórcy otrzymują zapytania o szczegóły współpracy z różnych miast Polski, przyszło zapytanie także z Egiptu.

Reklama

„Wszyscy, z którymi rozmawiamy, reagują pozytywnie i chcą dołączyć do systemu” – podkreślił Adam Golonka. Dwie największe korzyści płynące dla kawiarni z przystąpienia do projektu to – wymieniał współtwórca – wpisanie się w trend ekologiczny oraz oszczędność, a także promocja m.in. w mediach społecznościowych. Według wyliczeń Take!Cup punkt, który kupuje kubek papierowy np. za 1 zł, po przystąpieniu do systemu kaucyjnego zacząłby oszczędzać już od szóstej sprzedanej kawy. Punkty zainteresowane przystąpieniem do systemu mają do wyboru abonamenty ważne od trzech do 18 miesięcy (np. abonament 12-miesięczny kosztuje 149 zł miesięcznie).

Rodzeństwo Golonków zdecydowało się uruchomić system, ponieważ uważa, że będzie on „korzystny dla wszystkich” oraz przyjazny dla środowiska. „Chcielibyśmy się wpisać w nurt ekologiczny, ponieważ bardzo dużo zasobów jest marnotrawionych, niepotrzebnie zużywanych” – powiedział Adrian wspominając, że wraz z siostrą i bratem pochodzą z rodziny wielodzietnej. „Było nas dziewięcioro w domu. Rodzice zaszczepili w nas to, że różne rzeczy można wykorzystywać wielokrotnie, np. ubrania po starszym rodzeństwie” – mówił.

Kubek Take!Cup wykonany jest z bezpiecznego surowca - polipropylenu, który nie reaguje z żywnością. Pod wpływem wysokiej temperatury nie wytwarza się melamina, kubek nie przenosi smaku ani zapachu. Można go myć w zmywarce, nie tłucze się, a – jak zauważyli twórcy - elegancki, klasyczny design wpisuje się w modowe trendy. Dodatkowym atutem jest jego odnawialność. Po zużyciu może zostać przetworzony na inne produkty jak np. doniczkę czy otwieracz do butelek.

Kubek – według zapewnień producenta – można użyć co najmniej 500 razy. Jeden kubek Take!Cup może też zastąpić ok. 500 papierowych, które – jak zwrócili twórcy systemu – nie są wykonane z ekologicznych materiałów (ich wnętrze wyściela np. folia).

„Jeżeli co godzinę zużywa się ponad 320 tys. jednorazowych kubków, rocznie to prawie 2,4 mld. Zalewa nas niewyobrażalna fala śmieci - zabójcza dla nas i dla środowiska. Co więcej - wszystkim wydaje się, że picie z papierowych kubków jest ekologiczne. Papierowe kubki to nie tylko wycięte drzewa, folia wyścielająca ich środek, ogrom zużytej wody do ich produkcji. To wciąż jednorazowe naczynie, które błyskawicznie trafia do kosza i jego dalsze wykorzystanie, a tym bardziej przetworzenie jest praktycznie niemożliwe” – zaznaczył Adrian Golonka.(PAP)

autor: Beata Kołodziej