Koncern H&M ma 5 tys. sklepów na całym świecie, tak więc zamknięcie będzie dotyczyło 5 proc. liczby sklepów. Coraz więcej klientów zaczęło robić zakupy online w czasie pandemii. Do tego na sytuacji odzieżowego giganta odbił się okres tymczasowego zamknięcia sklepów stacjonarnych – w szczytowym momencie nieczynnych było 80 proc. ogólnej liczby sklepów – podaje CNN za oficjalnym oświadczeniem H&M.

Szwedzka sieciówka zapowiedziała, że trzeci kwartał, który obejmuje sprzedaż od czerwca do sierpnia, poprawił się w miarę upływu czasu od ponownego otwarcia sklepów i „silnego i zyskownego” wzrostu zakupów online. Mimo to, sprzedaż we wrześniu spadła o 5 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem rok temu. „Choć to nie koniec wyzwań, uważamy, że najgorsze mamy już za sobą i jesteśmy dobrze przygotowani do wyjścia z kryzysu silniejsi” – powiedziała w komunikacie prezes Helena Helmersson.

Koronawirus przyspieszył trend zakupów online, który ma gigantyczny wpływ na rynek odzieżowy. Konkurent H&M – Inditex, do którego należy m.in. Zara, ogłosił na początku tego roku, że planuje zamknąć aż 1200 sklepów w tym i przyszłym roku.

H&M i Inditex nie są jedynymi sieciówkami, którzy odczuwają skutki pandemii. American Eagle Outfitter i amerykański GameStop również ogłosiły niedawno plany zamknięcia setek sklepów ze względu na wzrost zakupów online.

Reklama