"Dajemy sobie jeszcze trochę czasu na wypracowanie optymalnego rozwiązania sytuacji fabryki sody kalcynowanej w Rumunii. Nie tylko zdajemy sobie sprawę ze znaczenia zakładu dla regionu, ale jednocześnie mamy na uwadze fakt, że Ciech Soda Romania posiada bardzo dobrą kadrę inżynierską i technologiczną, a także zmodernizowane linie produkcyjne. Dlatego szukamy sposobu na wznowienie produkcji w Rumunii, ale pod jednym warunkiem: musi być rentowna. Przy obecnej cenie pary zaproponowanej przez jedynego jej dostawcę, nie jest to możliwe. W tej sytuacji wszystkie opcje, o których mówiliśmy wcześniej pozostają otwarte" - powiedział prezes Ciechu Dawid Jakubowicz, cytowany w komunikacie

Przedłużenie terminu rozmów z partnerami na poziomie centralnym wynika między innymi z sytuacji politycznej w Rumunii, gdzie doszło do zmiany koalicji i wyłonienia nowej Rady Ministrów, podano także.

Przypomniano, że rumuńska spółka Ciech czasowo wstrzymała produkcję 18 września 2019 roku i przeszła w tryb stand-by w wyniku wypowiedzenia przez elektrociepłownię CET Govora, jedynego dostępnego dostawcę pary technologicznej, umowy na dostawy tego surowca dla Ciech Soda Romania i jednoczesnej propozycji podwyżki jego cen, uniemożliwiającej prowadzenie rentownej działalności przez spółkę.

Grupa Ciech jest jednym z liderów europejskiego rynku chemicznego. Jest drugim co do wielkości producentem sody kalcynowanej (używanej do produkcji szkła) w Europie i jednocześnie jedynym producentem tej substancji w Polsce. Od 2005 r. Ciech notowany jest na warszawskiej giełdzie. Jego skonsolidowane przychody wyniosły 3,67 mld zł w 2018 r.

Reklama