Pytany podczas panelu Kongresu nt. inwestycji m.in., jak powinny docelowo wyglądać pożądane mechanizmy ich wspierania, Borys wskazał na globalny kontekst, w którym – po kryzysie – na świecie widać nadwyżkę oszczędności i niedobór inwestycji. Na mapie tej najsłabiej wygląda Europa. Rosnąca luka inwestycyjna m.in. między Europą, a Stanami Zjednoczonymi, przekłada się na rosnące luki np. w wydajności, produktywności.

Wśród największych ryzyk dla Europy Środkowo-Wschodniej Borys wymienił kurs Stanów Zjednoczonych na zbilansowanie ich deficytu handlowego (co poprzez wpływ na gospodarkę europejską, w tym niemiecką, może uderzyć w kraje regionu), a także ryzyko ucieczki kapitału – z Europy do zachęcających do tego Stanów Zjednoczonych.

Szef PFR wskazał przy tym na przedefiniowanie pojęcia inwestycji. „W Polsce mamy bardzo pozytywny trend, że inwestycje w innowacje w sektorze przedsiębiorstw rosną bardzo szybko, w tempie dwucyfrowym. Ale jeden komponent w postaci wydatków fizycznych nie rośnie tak szybko; rośnie zaledwie w tempie kilku procent; rosną inwestycje organizacyjne, produktowe, marketingowe, dystrybucyjne” - wymieniał Borys akcentując, że budowa gospodarki opartej na zaawansowanych branżach wymaga inwestycji w patenty, rozwój.

Dostępne tu coraz silniej w regionie i Polsce wsparcie instytucjonalne – także w oparciu o takiej instytucje, jak PFR – doceniają m.in. inwestorzy zewnętrzni. Jednocześnie rozwijane są inicjatywy dla wsparcia inwestycji krajowych.

Reklama

„Po pierwsze to, czego potrzebujemy, to jest rozwinięcie małych i średnich firm, aby były większe. Małych i średnich firm nie stać na duże inwestycje w obszar badawczo-rozwojowy czy rozwój międzynarodowy. W Polsce mamy ich bardzo dużo; brakuje tych większych firm, które w każdej gospodarce są trochę też motorem innowacji. W tym obszarze oferujemy fundusze wysokiego ryzyka, staramy się wspierać rozwój akceleratorów, finansujemy programy, które mają ułatwiać dostęp chociażby do kredytów” - wymieniał Borys.

„Drugi element – to potrzebujemy zbliżyć biznes do nauki. Mamy w całym regionie duży potencjał naukowo-badawczy, którego nie wykorzystujemy w takim stopniu, jak to możliwe. Uczelnie muszą nauczyć się lepiej mówić biznesowi, nad czym aktualnie pracują, a biznes musi nauczyć się bardziej wyraźnie mówić, czego potrzebuje. Tu mamy potencjał do uwolnienia i tu w ramach też Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju wspólnie z NCBR staramy się wdrażać wiele inicjatyw” - wskazał szef PFR.

„Trzeci komponent - potrzebujemy wzmocnić rynek kapitałowy. Stany Zjednoczone m.in. dlatego tak sobie świetnie radzą, bo po kryzysie były gospodarką bardziej elastyczną, bo po kryzysie więcej finansowania szło przez rynek kapitałowy, niż przez banki. Unia Europejska próbuje zmienić tę strukturę finansowania gospodarki, kładzie duży nacisk na unię rynków kapitałowych" - zaznaczył.

„My w Polsce jesteśmy w podobnej sytuacji: mamy silny sektor bankowy, słabiej rozwinięty rynek kapitałowy. Tu chodzi o to, żeby baza finansowania sektora przedsiębiorstw była silna od momentu, kiedy firma powstaje, czyli chociażby od funduszy wysokiego ryzyka, venture capital – utworzyliśmy największą w regionie platformę, która ten rynek ma wzmocnić. Po etap ekspansji, dojrzałości – i tutaj bardzo ważny jest projekt, który Ministerstwo Finansów prowadzi, wzmocnienia filara kapitałowego, systemu emerytalnego, czyli pracownicze plany kapitałowe – plus perspektywy inwestycji” - wymieniał Borys.

„Kapitał długoterminowy ma największą wartość i tego kapitału długoterminowego brakuje w całym regionie. Jestem przekonany, że - jeżeli uda nam się to zrobić – w Polsce będzie można powiedzieć, że mamy bardzo silny rynek kapitałowy, który stanowi bardzo stabilną bazę finansowania inwestycji” - podsumował szef PFR.(PAP)

autorzy: Mateusz Babak, Marcin Musiał