W środę prezes Unii Metropolii Polskich, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zaprezentował dziennikarzom analizę przygotowaną przez stołeczny magistrat, dotyczącą wpływu zapowiadanych przez resort finansów zmian podatku dochodowym od osób fizycznych na dochody miast UMP. Chodzi o plany obniżenia stawki PIT dla niektórych z 18 do 17 proc. oraz likwidację tego podatku dla pracowników w wieku poniżej 26 lat.

Według Truskolaskiego, proponowane przez resort finansów zmiany w podatku PIT oznaczałyby ubytek blisko 1,5 mld zł rocznie wpływów do budżetów miast zrzeszonych w Unii. Najwięcej, bo blisko 590 mln zł miałaby stracić Warszawa. Dla Białegostoku wpływy byłby niższe 41,5 mln zł. Unia zrzesza 12 miast; oprócz stolicy i Białegostoku są w niej jeszcze: Bydgoszcz, Gdańsk, Katowice, Kraków, Lublin, Łódź, Poznań, Rzeszów, Szczecin, i Wrocław.

Truskolaski na konferencji prasowej "zażądał" podwyższenia udziału miast na prawach powiatu we wpływach z podatku PIT o ponad 5 punktów procentowych. Według analizy, którą przedstawiał, rekompensata spodziewanego ubytku wymagałaby wzrostu udziału o 5,03 proc., czyli z obecnych 48,33 proc. do 53,36 proc.

Rzecznik prasowy resortu finansów Paweł Jurek w komentarzu przesłanym PAP przypomniał, że realizacja zapowiedzi rządu dot. PIT wymaga zmian ustawowych, a prace w tej sprawie są na ukończeniu.

Reklama

"Obecnie kończymy prace nad przygotowaniem projektu nowelizacji. Z chwilą opracowania ostatecznego kształtu projektowanych rozwiązań będzie możliwe przedstawienie precyzyjnych liczb oraz ich skutków finansowych" - napisał w oświadczeniu.

Rzecznik dodał, że z danym ministerstwa wynika, że ostatnich latach, wpływy Jednostek Samorządu Terytorialnego z PIT oraz CIT regularnie rosną, co jest efektem m.in. skutecznych działań w zakresie uszczelniania systemu podatkowego. Ministerstwo wskazało, że w 2008 roku dochody samorządów z tytułu podatku PIT i CIT wynosiły odpowiednio ok. 28,5 mld zł i 7,4 mld zł. Z kolei dziesięć lat później było to odpowiednio - blisko 51 mld zł i 9,6 mld zł.

Minister finansów Teresa Czerwińska poinformowała niedawno, że niższą, 17-proc. stawką PIT będą objęte dochody do wysokości 42 tys. 764 zł (minus kwota zmniejszająca podatek). W przedziale pomiędzy 42 tys. 764 zł a 85 tys. 528 zł podatek wyniesie 7 tys. 269 zł i 88 groszy plus 18 proc. nadwyżki ponad 42 tys. 764 zł. Natomiast powyżej 85 tys. 528 zł podatek wyniesie 14 tys. 967 zł i 40 groszy plus 32 proc. nadwyżki ponad 85 tys. 528 zł.

>>> Czytaj też: Budżetowa niespodzianka: zamiast większego deficytu ma się pojawić nadwyżka