Według stanu na koniec marca tego roku, szwajcarski gigant bankowy zatrudniał 76200 osób. Ogłoszone cięcia mają zredukować liczbę pracowników UBS do 67500 osób. W ciągu ostatnich 18 miesięcy szwajcarski bank zredukował już zatrudnienie o 11 tysięcy osób.

Jak twierdzą przedstawiciele banku, redukcja zatrudnienia połączona z cięciami w marketingu i innych działach mają dać do 2010 roku oszczędności rzędu 4 miliardów franków szwajcarskich.

„Powrót na drogę sukcesów będzie długi.” – powiedział prezes UBS Oswald Gruebel. „Rynki są wciąż ekstremalnie niestabilne. To jest właśnie powód, dla którego radykalnie zmniejszamy wielkość naszego banku i ponownie tniemy znacząco koszty.”.

UBS zapowiedział też, że ponownie przeanalizuje przedsięwzięcia, które cechują się „wysokim poziomem ryzyka i są mało obiecujące”. Szwajcarski gigant chce w dalszej perspektywie skupić się w skali międzynarodowej na zarządzaniu aktywami zamożnych klientów, a na „własnym podwórku” na tradycyjnej bankowości.

Reklama

Wybierz najlepszy bank dzięki porównywarce finansowej Forsal.pl