Kwieciński: Zdecydowanie wzmocniona pozycja frankowiczów

Pozycja frankowiczów po wyroku TSUE będzie wzmocniona - ocenił w czwartek szef resortów finansów oraz inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. Jak dodał, nasz sektor bankowy był przygotowany na tego typu orzeczenie.

"Ta pozycja frankowiczów zdecydowanie będzie wzmocniona, bo ona oznacza, że niektóre banki wykorzystywały niedozwolone, tzw. abuzywne klauzule w swoich umowach i że te klauzule były po prostu niedozwolone. A to oznacza, że posiadacze tego typu umów frankowych będą mogli domagać się swoich praw w sądach" - powiedział w czwartek dziennikarzom Kwieciński.

>>> Czytaj też: TSUE po stronie frankowiczów. Zielone światło dla unieważnienia umowy kredytu [TREŚĆ WYROKU W PDF]

Reklama

Zdaniem szefa resortów finansów i inwestycji i rozwoju, sektor bankowy wypowiadał się na ten temat już od bardzo dawna. "Mieliśmy również szereg orzeczeń sądowych w tej sprawie. Więc sektor bankowy już był przygotowany na taką sytuację, że będzie musiał dokonywać pewnych zamian u siebie" - wskazał.

Przypomniał, że tzw. klauzule abuzywne zniknęły. "Oczywiście one istniały w niektórych umowach, co prowadziło właśnie do tego, że w wyniku orzeczeń sądowych posiadacze tego typu kredytów, wygrywali w sądach" - zaznaczył.

Kwieciński podkreślił, że także KNF nałożyła na banki dodatkowe wymogi na banki dotyczące dokapitalizowania. "Można powiedzieć, że nasz sektor bankowy był przygotowany na tego typu orzeczenie" - ocenił.

Cymański: Przyjmuję werdykt TSUE z zadowoleniem

Przyjmuję wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z zadowoleniem, bo wielu posiadaczy kredytów frankowych biorąc je, liczyło się z ryzykiem, ale nie aż takim - powiedział w czwartek PAP Tadeusz Cymański (PiS), szef sejmowej podkomisji ds. ustaw frankowych.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu orzekł w czwartek, że prawo UE nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu umów dotyczących kredytów we frankach szwajcarskich. Orzeczenie może mieć istotny wpływ na sytuację Polaków, którzy mają kredyty mieszkaniowe we frankach szwajcarskich.

Tadeusz Cymański mówi PAP, że werdykt był oczekiwany przez środowisko frankowiczów, ale zaznacza, że werdykt TSUE dopiero otwiera drogę dla posiadaczy umów kredytowych, by dochodzić swoich praw.

W jego ocenie, to praktyka sądowa pokaże, jak ten werdykt zostanie zamieniony "w coś życiodajnego dla niektórych ludzi". "Przyjmuję to z zadowoleniem, bo wielu ludzie zawierając kredyty frankowe liczyło się z ryzykiem, ale nie aż takim, jakie potem miało miejsce" - powiedział.

Zwrócił uwagę, że niektóre umowy kredytowe zawierały niewłaściwe klauzule, a banki niejednokrotnie mogły sobie "brać z sufitu" oprocentowanie. Przypomniał, że frankowicze nie mogli spłacać kredytów we frankach, nawet jeśli chcieli.

Cymański zaznaczył, że teraz wyjaśnienia wymaga, co werdykt TSUE oznacza dla oprocentowania tzw. kredytów frankowych (w rzeczywistości indeksowanych do franków). "Byłoby spektakularne, gdyby w konsekwencji w dużo gorszej sytuacji znaleźli się posiadacze kredytów złotówkowych" - mówił.

Poseł PiS stoi na czele działającej od stycznia 2017 roku specjalnej podkomisji sejmowej Komisji Finansów, zajmującej się projektami dotyczącymi ustaw frankowych. Efektem prac podkomisji było uchwalenie przez Sejm w lipcu br. prezydenckiej ustawy, zwiększającej możliwości korzystania przez posiadaczy kredytów, znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej, z tzw. Funduszu Wsparcia (nowelizacja ustawy z 2015 roku). W podkomisji cały czas są projekty ustaw, regulujące kwestie przewalutowania kredytów mieszkaniowych, zgłoszone przez kluby PO i Kukiz'15.

Tyszka (Kukiz'15): Mam nadzieję, że zmieni się orzecznictwo sądów

Wyrok TSUE dobry, korzystny dla frankowiczów - ocenił w czwartek wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15). Zaapelował również do innych ugrupowań, aby uchwalić prawo, które zapewniałoby sprawiedliwość dla osób z kredytami frankowymi.

"Bardzo się z tego wyroku cieszę" - powiedział Tyszka dziennikarzom w Sejmie. "Ten wyrok jest dobry, korzystny dla frankowiczów. Jednocześnie unaocznia to, że prezydent Andrzej Duda, niestety i Prawo i Sprawiedliwość nie zrobiło nic by pomóc osobom z kredytami tzw. frankowymi" - dodał.

"Mam nadzieję, że w tym momencie zmieni się orzecznictwo polskich sądów. Ale apelujemy do wszystkich ugrupowań, żeby w końcu uchwalić prawo, które zapewnia sprawiedliwość dla osób z tymi kredytami i żeby to zrobić ponad podziałami, jak najszybciej" - podkreślił.

Tyszka przypomniał także, że Kukiz'15 od czterech lat współpracuje ze stowarzyszeniem "Stop Bankowemu Bezprawiu" i zgłaszał w Sejmie projekt ustawy o rekonstrukcji kredytów, który zakładał m.in. przekształcenie kredytu z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej w kredyt złotówkowy. W projekcie zapisano, ze koszty przewalutowania kredytu miałyby ponieść banki.

Kaleta: Polski rząd i rzecznik generalny TSUE mają tę samą opinię

W sprawie frankowiczów polski rząd i rzecznik generalny TSUE mają tę samą opinię; kredyty denominowane do franka naruszały przepisy o ochronie konsumenckiej - podkreślił w czwartek wiceszef resortu sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Do tej kwestii przed czwartkową sesją Rady Miasta odniósł się warszawski radny, wiceszef MS Sebastian Kaleta. "Ministerstwo sprawiedliwości, jak również rząd Zjednoczonej Prawicy w tym postępowaniu staną po stronie osób, które podpisywały umowy frankowe i wiemy, że opinię polskiego rządu podzielił również rzecznik generalny TSUE" – podkreślił.

Jak mówił, rząd PiS w sposób jasny opowiedział się po stronie kredytobiorców. "Kredyty denominowane do franka były udzielane łamiąc zasady ochrony konsumentów" – powiedział Kaleta.

Sawicki: TSUE podjął to, co obiecywał prezydent Andrzej Duda

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podjął to, co obiecywał w kampanii wyborczej prezydent Andrzej Duda - powiedział w czwartek poseł Marek Sawicki (PSL) pytany o orzeczenie TSUE w sprawie frankowiczów.

W czwartek TSUE orzekł w sprawie dotyczącej kredytów we frankach szwajcarskich. Orzeczenie to może mieć istotny wpływ na sytuację Polaków, którzy mają kredyty mieszkaniowe w tej walucie. Trybunał stwierdził, że prawo UE nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu umów dotyczących kredytów we frankach szwajcarskich.

Sawicki podkreślił w rozmowie z PAP, że "to, czego nie podjął prezydent Andrzej Duda, a obiecywał, czego również nie podjął PiS, a obiecywał, podjął Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej"

"Pan prezydent obiecywał na końcówce kampanii wyborczej, że problem rozwiąże. I to jeszcze obiecywał bardzo hojnie, że będzie przewalutowanie po kursie z dnia podpisania umowy. I mniej więcej orzeczenie Trybunału ku temu zmierza, więc dzisiaj widzimy wyraźnie, że pan prezydent wiedzę prawną w tej dziedzinie miał dobrą, niestety zabrakło woli działania" - ocenił poseł PSL.

Według niego, "dzisiaj plany polskiego rządu w zakresie budżetu i w zakresie rozwoju gospodarczego stoją pod małym znakiem zapytania". "Wszystko zależy teraz od tego, jak lawina pozwów wobec banków w Polsce rozwinie się i na ile to osłabi system bankowy" - powiedział Sawicki.

Biedroń: Trzeba wprowadzić regulacje prawne dotyczące wyroku TSUE

W trybie ekspresowym trzeba wprowadzić regulacje prawne, które koszty wyroku TSUE przeniosą nie na obywateli, ale na banki – powiedział w czwartek jeden z liderów lewicy Robert Biedroń, odnosząc się orzeczenia Trybunału, dotyczącego tzw. kredytów frankowych.

W czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w sprawie dotyczącej kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego. Wyrok TSUE może mieć istotny wpływ na sytuację Polaków, którzy mają takie kredyty mieszkaniowe. Trybunał stwierdził, że prawo UE nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu umów dotyczących kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego.

Zdaniem Biedronia, do realizacji orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej będzie musiał przystąpić polski rząd i podległe mu instytucje. "Obawiam się, że przez to, iż PiS nie przygotował nas prawnie do tej sytuacji, banki ściągną od nas, od obywateli – szacuje się - ok. 50-60 mld zł" – zaznaczył Biedroń.

Według niego w trybie ekspresowym należałoby wprowadzić regulacje prawne, które koszty wyroku TSUE przeniosą nie na obywateli, ale na banki. "To sektor finansowy, który się obłowił na tych kredytach, musi zapłacić tę cenę, a nie przeciętny obywatel" – podkreślił jeden z liderów "Lewicy". Jego zdaniem odpowiedzialność za przygotowanie takich przepisów powinna ponosić partia rządząca.

"PiS nas na to nie przygotował. Wiedział, że ten wyrok będzie, czekaliśmy na niego kilka lat. Jest wyrok, a państwo nie jest przygotowane. Kaczyński nas oszukał, Prawo i Sprawiedliwość nas oszukało" – ocenił Biedroń. "To Prawo i Sprawiedliwość najgłośniej krzyczało w tej sprawie. Platforma umożliwiła grasowanie bankom; to banki wtedy najbardziej wzbogaciły się dzięki frankowiczom, ale PiS obiecał postawić temu tamę" – zaznaczył europoseł. Jego zdaniem odpowiedzialność za wykonanie tego wyroku spoczywa na obecnym i przyszłym rządzie.

Trybunał uznał, że gdy sąd stwierdzi, iż w umowie kredytowej są nieuczciwie zapisy (dotyczące powiązania złotego z frankiem szwajcarskim), to kredytobiorca będzie decydował, czy chce unieważnić całą umowę, czy ją zachować. Nie będzie przy tym automatyzmu, każda sprawa będzie rozpatrywana indywidulnie. Unieważnienie umowy będzie pociągało za sobą konieczność spłaty pozostałej części kredytu.

W ten sposób TSUE dał sądom i kredytobiorcom m.in. możliwość unieważnienia umów we frankach szwajcarskich w sytuacji, gdy są w niej zapisy sprzeczne z prawem.

TSUE jednocześnie uznał w wyroku, że sam sąd prowadzący sprawę nie może usunąć z umów klauzul, które zostały uznane za nieuczciwe i zastąpić je postanowieniami polskiego prawa cywilnego. Jako powód wskazano, że polskie przepisy prawa cywilnego są zbyt ogólne i nie zapewniają konsumentowi odpowiednej ochrony.

Kwestie roszczeń z umów kredytów denominowanych i indeksowanych do franka szwajcarskiego rozstrzygają polskie sądy. Tylko w pierwszym półroczu 2019 r. do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynęło ponad 1600 tego typu spraw.

Prawnicy reprezentujący frankowiczów w sporach z bankami, którzy przyjechali w czwartek do Luksemburga, podkreślają, że wyrok TSUE to zwycięstwo ich klientów. Ich zdaniem decyzja TSUE otwiera im drogę do wygrywania spraw sądowych z bankami.

Wszystko o wyroku TSUE ws. frankowiczów - CZYTAJ TUTAJ