Wykorzystali tym samym zawirowania w tureckiej gospodarce, które doprowadziły do przeceny aktywów na rynkach wschodzących.

Inwestorzy, którzy specjalizują się w rynkach środkowej i wschodniej Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki zarobili 10 sierpnia ponad 10 mln dol., czyli wtedy, gdy turecka lira osłabiła się w największym stopniu od dwóch dekad. Zespół spekulantów zrealizował strategię zarabiania na spadku cen aktywów w całym regionie.

Kryzys w Turcji odczuły największe firmy z sektora finansowego. Doszło do niego na skutek nałożenia się dwóch czynników: amerykańskich sankcji i ceł nałożonych na skutek uwięzienia nad Bosforem amerykańskiego pastora oraz przegrzewania się od pewnego czasu tureckiej gospodarki.

Zespół, który jest częścią inwestycyjnego oddziału Deutsche Banku (zarządzany przez Adityę Singhala) zarobił w tym roku już 135 mln dol. Singhal przewodzi grupie od końca 2016 roku.

Reklama

Dobre wyniki oddziału inwestycyjnego Deutsche Banku są dobrą informacją dla jego CEO Christiana Swinga, który dokonuje właśnie przeglądu inwestycji banku (w papiery wartościowe o stałym dochodzie), które przynosiły w ostatnich latach niezadowalające wyniki. Deutsche Bank obiecuje, że utrzyma pozycję czwartego największego na świecie banku pod względem handlu w aktywa typu fixe-income i walutami. Pozwoli to gigantowi uniknąć radykalnej restrukturyzacji.

>>> Polecamy: Deutsche Bank Polska odda obecnym i byłym klientom opłaty za konta