Piotr Osiecki kilka dni temu podpisał się pod planem połączenia z TFI SKOK w Sopocie. To pierwsza taka transakcja na polskim rynku w tym roku i – jak zapewnia szef Altus TFI – nieostatnia. – Transakcja wpisuje się w naszą strategię, która przewiduje aktywną konsolidację rynku poprzez przejmowanie portfeli funduszy i całych TFI – przekonuje Piotr Osiecki.
Chociaż do tej pory Altus TFI kupił kilka mniejszych funduszy, to przejęcie spółki, która zarządza blisko 1 mld zł aktywów, jest najważniejsze. Jeśli UOKiK nie sprzeciwi się transakcji, powstanie organizm, który będzie zarządzał aktywami o wartości ponad 7,5 mld zł. Wcześniej TFI przejmowało wybrane fundusze od innych towarzystw, np. cztery fundusze od Forum TFI i warunkowo jeden fundusz od Copernicus TFI. – Zamierzamy kontynuować naszą strategię, przejmując kolejne podmioty na podobnych warunkach – deklaruje Osiecki.
Na rynku spekuluje się, że do przejęcia jest Skarbiec TFI. Ci, którzy znają Osieckiego, twierdzą, że na pewno nie przepuści takiej okazji, choć sceptycy przypominają, że nie zawsze udaje mu się zrealizować wszystkie plany, wskazując na nieudaną próbę zakupu BPH TFI. Bank BPH zrezygnował jednak ze sprzedaży, argumentując, że oferty złożone przez potencjalnych inwestorów nie okazały się wystarczająco interesujące. Altus zapowiadał wtedy, że zwróci się o wyjaśnienia do GE Capital, kontrolującego BPH, i rozważy podjęcie dalszych kroków prawnych.
Wizerunek Osieckiego od tego nie ucierpiał. Wciąż w polskich finansach jest porównywany z twórcą Alior Banku Wojciechem Sobierajem. Takie porównanie nie dziwi, jeśli spojrzymy na jego życiorys. Osiecki jest absolwentem SGH i magistrantem Leszka Balcerowicza. Karierę rozpoczął w Ministerstwie Skarbu jako asystent Alicji Kornasiewicz. To tam zaczął przygodę z finansami, którą na serio kontynuował w PZU. Jako wiceprezes PZU Asset Management zarządzał 26 mld zł aktywów.
Reklama
Altus, który Osiecki założył wspólnie z Andrzejem Zydorowiczem, jest na razie mniejszy, ale – podkreślają jego twórcy – to TFI jest niezależne, czyli nienależące do żadnej kapitałowej grupy bankowej czy ubezpieczeniowej, na wsparcie której może liczyć. I na tle największych konkurentów nie wypada źle. Na koniec 2014 r. w ramach funduszy inwestycyjnych towarzystwo zarządzało aktywami wartymi 4,15 mld zł, co dawało mu 12. miejsce wśród ponad 40 TFI przekazujących dane do Izby Zarządzających Aktywami i Funduszami.

BIZNES FACE TO FACE: Sylwetki innych znanych przedsiębiorców www.twarzebiznesu.pl