Przed zbliżającym się Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Davos, brytyjska organizacja dobroczynna Oxfam ogłosiła raport w sprawie rosnącej nierówności majątkowej. Raport stwierdza, że 1 proc. ludności świata dysponuje obecnie niemal połową - 48 proc. zasobów wypracowanych przez całą ludzkość. Jeszcze w 2009 roku było to 44 proc.

Szef globalnej polityki Oxfamu, Max Lawson powiedział BBC, że nie są to tylko narzekania aktywistów humanitarnych.

"Poważni ekonomiści jak Joseph Stiglitz, Jeffrey Sachs, czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy mówią zgodnie, że ta niesłychana koncentracja bogactwa jest zła dla światowej gospodarki, dla wzrostu, dla świata jako całości."

Max Lawson nie przeczy, że nierówności majątkowe zawsze towarzyszyły ludzkości, ale dodał: "W dekadach po II wojnie światowej, przez 30 lat świat stał się bardziej równy. A to dlatego, że bogaci ponosili równy ciężar, płacąc podatki. Teraz mamy sytuację, kiedy multimilioner, jak Warren Buffett, mówi szczerze: <<Dlaczego ja, miliarder, wnoszę niższą proporcję podatku niż moja sekretarka i sprzątaczka?>>".

Reklama

Max Lawson podkreśla, że jest to nowe zjawisko, ostatnich 20- lat: "Można je jeszcze odwrócić. Nie zawsze tak było i nie musi tak być w przyszłości." - powiedział rzecznik Oxfamu telewizji BBC.

Ten pogląd zgadza się z polityką brytyjskiego rządu, walczącego od kilku lat z lokowaniem prywatnych i korporacyjnych majątków w rajach podatkowych.

>>> Czytaj też: T. Harv Eker: Bogactwo jest dobre i trzeba do niego dążyć