– Z raportu o sytuacji na rynku kredytowym wynika, że banki zaostrzyły kryteria finansowania gospodarstw domowych. Ograniczają udzielanie kredytów mieszkaniowych przede wszystkim z powodu niekorzystnych prognoz dla rynku nieruchomości i pogorszenia portfela. Stąd ten spadek – tłumaczy Wojciech Matysiak, ekonomista Banku Pekao. Do tego, jak dodaje Karolina Sędzimir, ekonomista PKO BP, pogarsza się sytuacja finansowa gospodarstw domowych, co powoduje, że są one mniej skłonne do dokonywania zakupów nie pierwszej potrzeby, a tym samym do zadłużania. O pogorszeniu sytuacji polskich rodzin świadczy też poziom oszczędności. Mają one ulokowane w bankach 505,2 mld zł, to o 8,8 proc. więcej niż przed rokiem, ale tempo tego przyrostu słabnie. W październiku wynosiło 9,9 proc.
Gdy gospodarstwa domowe starają się nadal oszczędzać, firmy przejadają oszczędności. W ubiegłym miesiącu w sumie na kontach miały 179,9 mld zł, o 7,3 proc. mniej niż przed rokiem, gdy w październiku spadek wyniósł 1,2 proc. r./r.
– Powodem jest pogorszenie wyników finansowych przedsiębiorstw, co jest efektem spadku popytu. Firmy mają coraz większy problem z regulowaniem zobowiązań. Niewykluczone, że sięgają po oszczędności, by załatać dziury w budżetach – wyjaśnia Wojciech Matysiak.
Wyraźnie widać także, że przedsiębiorstwa coraz mniej inwestują. W listopadzie tempo przyrostu ich kredytów wyhamowało do 5,2 proc. z 9 proc. w październiku. Sami przedsiębiorcy tłumaczą, że jest im coraz trudniej o kredyt. Banki także im zaostrzyły kryteria przyznawania finansowania.
Reklama
8,8 proc. o tyle wzrosły w listopadzie depozyty gospodarstw domowych
7,3 proc. o tyle spadła wartość depozytów przedsiębiorstw