W strefie euro nasilają się kłopoty z uzyskaniem finansowania przez małe i średnie przedsiębiorstwa. Taki wniosek płynie z badań, których wyniki budzą świeże wątpliwości co do siły ożywienia gospodarczego, w tym obejmującym 16 krajów regionie.
Przypadki odrzucania przez banki wniosków kredytowych małych i średnich przedsiębiorstw (MSP) były w drugim półroczu zeszłego roku znacznie częstsze niż w poprzednich sześciu miesiącach. Z sondażu Europejskiego Banku Centralnego wynika, że najbardziej ucierpiały na tym firmy hiszpańskie. Zdaniem 19 proc. ankietowanych przedsiębiorstw utrudniony dostęp do finansowania to obecnie ich najważniejszy problem.
Te badania stanowią kolejny dowód, że osłabiony sektor bankowy ogranicza wzrost gospodarczy i że skutki globalnego kryzysu finansowego nadal oddziałują na decyzje pożyczkowe poszczególnych banków. Ponieważ w strefie euro rola kredytów bankowych jest większa niż w USA – zwłaszcza w przypadku MSP, które nie mogą gromadzić funduszy na rynku kapitałowym – region ten jest bardziej podatny na skutki kredytowej posuchy.
Inne oznaki świadczą, że ożywienie traci rozpęd. Niemiecki instytut ZEW podaje, że wskaźnik „nastrojów ekonomicznych” obniża się w tym kraju piąty miesiąc. Choć jednak w lutym wartość tego użytecznego prognostyka aktywności gospodarczej wskaźnika ZEW była niższa niż w styczniu, to i tak znacznie przekraczała przeciętny jego poziom z przeszłości. – Choć przebrnęliśmy już przez okres najgłębszego załamania, nie zmalały obawy o rynek pracy, deficyt budżetowy i o euro – mówi prezes ZEW, Wolfgang Franz.
Opublikowane w zeszłym tygodniu dane o wzroście gospodarczym wskazują, że w ostatnim kwartale 2009 roku wyniósł on zaledwie 0,1 proc., a w Niemczech wystąpiła stagnacja. Zdaniem prezesa Franza, w najbliższym czasie poziom aktywności gospodarczej w Niemczech będzie się „jedynie minimalnie odchylać w górę i w dół”.
Reklama
Badania warunków finansowania działalności MŚP trwają od września. Wyniki pierwszej ich serii – wskazujące, że w I półroczu 2009 roku 77 proc. MŚP otrzymało pożyczki, o jakie ubiegały się w bankach – prezes EBC Jean-Claude Trichet uznał za oznakę napływu kredytu do gospodarki realnej. W następnych sześciu miesiącach odsetek firm w takiej sytuacji zmalał jednak do 75 proc. Co więcej, jednocześnie z 12 do 18 proc. wzrósł odsetek małych i średnich przedsiębiorstw, których wnioski kredytowe banki odrzuciły.
W dużych krajach strefy euro w II półroczu prawie wszędzie częstsze były odmowy udzielenia przez banki kredytu MŚP. W Niemczech odrzuciły one 15 proc. wniosków (w I półroczu – 6 proc.), we Włoszech 18 proc., dwa razy więcej niż w poprzednim półroczu. Najgorzej było w Hiszpanii, gdzie odsetek odrzuconych wniosków wzrósł z 20 do 25 proc. Zmalał on jedynie we Francji – z 12 do 7 proc.