Gazeta przypomina, że w październiku rok temu zapadł wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. kredytów frankowych. Jego interpretacja przez krajowe sądy - pisze "PB" - ma biegunowo różny charakter, choć przeważają orzeczenia korzystne dla klientów, włącznie z unieważnieniem umów i anulowaniem długów. Sprawą ujednolicenia wykładni ma się zająć Sąd Najwyższy w siedmioosobowym składzie. Posiedzenie ma się odbyć jeszcze w tym kwartale.

Dziennik dotarł do projektu listu bankowców do prezesa NBP, w którym wzywają prof. Glapińskiego do zajęcia stanowiska „w kilku kluczowych kwestiach, zanim będzie zbyt późno, a ewentualne tezy uchwały Sądu Najwyższego podważą paradygmat funkcjonowania banków w Polsce”.

Bankowcy uważają, że brak spójności orzecznictwa sądowego czy łatwość wyrokowania o nieważności umów otworzyły pole do wieloletnich sporów prawnych na masową skalę. Szacują, że w kraju toczy się około 30 tys. postępowań sądowych. "(...) znaczna część obecnie ferowanych wyroków i formułowanych w związku z nimi uzasadnień podważa fundamenty funkcjonowania bankowości” — napisali.

Zdaniem bankowców, sądy zbyt łatwo przyjęły narrację, że banki w dowolny sposób ustalały kursy walut, po których była przeliczana wartość wypłacanych kredytów, a potem miesięczne raty. Autorzy pisma podkreślają, że to rynek kształtuje kurs walutowy, a zasady jego ustalania obowiązują wszystkich jego uczestników, w tym również bank centralny. Przytaczają też dane z badań banku komercyjnego w latach 2009-19, z których wynika, że średnia odchyleń obowiązujących w nim cen walut wobec tabeli NBP wynosiła 0,0057 zł - czytamy w gazecie.

Reklama

Bankowcy argumentują, że brak zrozumienia zasad obowiązujących na rynku walutowym skutkuje tym, że sądy często unieważniają umowy kredytowe, jeśli tylko pojawi się w nich odwołanie do tabeli kursowej, powołując się na jej abuzywność. Co więcej, nawet w przypadku stwierdzenia abuzywności zdaniem bakowców umowy nie powinny być unieważniane.

Projekt listu powstał w Związku Banków Polskich. ZBP na początku tygodnia rozesłał go do banków i, według informacji „PB”, kompletuje teraz podpisy pod listem.