Islandia pracuje nad rozwiązaniem, które pozwoli usunąć w przyszłym roku kontrolę kapitału. Dzieje się to w momencie, w którym władze wysypy chcą uwolnić ok. 7 mld dol. w funduszach – wciąż zablokowanych przez ograniczenia nałożone na islandzką koronę.

“Władze są zdeterminowane, aby kontynuować ten proces szybko, ale nie lekkomyślnie. Według mnie Rejkiawik chce wprowadzić zmiany na początku przyszłego roku” – komentuje Lee C. Buchheit, członek islandzkiej grupy ds. zniesienia ograniczeń dla kapitału.

Podczas wtorkowego zebrania członkowie grupy spotkali się z przedstawicielami Glitnir Bank hf, Kaupthing Bank hf i Landsbanki Islands hf - banków, które wcześniej ogłosiły niewypłacalność. Podczas spotkania członkowie grupy mieli wysłuchać propozycji banków ws. ominięcia kontroli waluty i wspólnie wypracować porozumienie.

Niewypłacalność banków z 2008 roku na kwotę 85 mld dol. zmusiła islandzki rząd do ratowania wartej 15 mld dol. gospodarki i szukania pomocy na zewnątrz w formie bailoutu.

Reklama

Usunięcie kontroli przepływu kapitału byłoby krokiem milowym w procesie odbudowy islandzkiej gospodarki. Władze Wyspy chcą, aby zmniejszenie skali ograniczeń dla kapitału nie przyczyniło się do wyprzedaży korony, co mogłoby z kolei spowodować kolejny kryzys. Agencja ratingowa Standard & Poor’s ocenia, że islandzkie banki mają już taką ilość zagranicznych walut, która pozwoliłaby wytrzymać potencjalny odpływ kapitału i spadek kursu korony.

Jednym z branych pod uwagę rozwiązań jest nałożenie na odpływający kapitał tzw. podatku wyjścia – wynika z wypowiedzi szefa islandzkiego banku centralnego Mara Gudmundssona.
Niemniej jednak usunięcie ograniczeń dla kapitału bez nałożenia podatku wyjścia także wchodzi w grę – komentuje Lee C. Buchheit.

Dwie osoby związane ze sprawą powiedziały agencji Bloomberg, że wśród różnych rozwiązań dyskutowano m.in. o wysokości potencjalnego podatku wyjścia - mógłby wynosić 40 proc.

Islandzkie ministerstwo finansów zaczęło poważnie zajmować się kwestią zmniejszenia ograniczeń dla kapitału w ubiegłym tygodniu. Wówczas to resort finansów zwolnił z ograniczeń kapitału grupę LBI hf, które reprezentuje wierzycieli w banku Landsbanki. Grupie LBI pozwolono na oddanie 400 mld koron najważniejszym wierzycielom.

Wśród wierzycieli, którzy skupili roszczenia, znajdują się także fundusze hedgingowe Davidson Kempner Capital Management i Taconic Capital Advisors.

Pięcioletnie islandzkie CDS-y wynoszą 140 pkt bazowych – to ok. jedna dziesiąta poziomu, który notowały w czasie kryzysu w 2008 roku – wynika z danych agencji Bloomberg.

>>> Czytaj też: Jak wychodzić z kryzysu gospodarczego? Islandia to modelowy przykład