„Nie akceptujemy i wyrażamy skrajną dezaprobatę wobec działań, które w naszej ocenie mogą stanowić naruszenie przepisów prawa, a w związku z którymi uznajemy za zasadne rozważenie skierowania w tej sprawie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa” - napisało w oświadczeniu opublikowanym wczoraj przez Narodowy Bank Polski pięciu członków Rady Polityki Pieniężnej, w tym prezes NBP Adam Glapiński.
W oświadczeniu przywołane są przepisy ustawy o NBP mówiące o bezstronności członków RPP oraz o zakazie podejmowania przez nich innej działalności niż praca naukowa, dydaktyczna lub twórczość autorska, a także regulamin rady, który mówi o utajnieniu (lub nadaniu klauzuli „zastrzeżone”) przebiegu posiedzeń i wyników głosowań RPP.
Autorzy oświadczenia przedstawili je „w związku z ostatnimi wypowiedziami publicznymi i opublikowanymi tekstami niektórych członków RPP”, jednak bez wskazania, które konkretnie wystąpienia mieli na myśli. Pod oświadczeniem nie podpisały się Gabriela Masłowska i Iwona Duda, wybrane do RPP w ubiegłym tygodniu przez Sejm. One po wyborze nie zabierały jeszcze głosu w sprawie stóp procentowych czy inflacji. Nie ma też podpisów trzech osób wybranych do RPP przez kontrolowany przez opozycję Senat.
Reklama