Według Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz BIK w trzy lata liczba niesolidnych dłużników po 64 roku życia wzrosła o prawie jedną trzecią, a ich przeciętne przeterminowane zobowiązanie o połowę. Średnio na jednego z 365,5 tys. niesolidnych dłużników w wieku 65 plus przypada obecnie 24 tys. 175 zł niespłaconych rachunków, rat kredytów i pożyczek.

Kolejna grupa wiekowa w tym zestawieniu, czyli najmłodsi odnotowali w tym czasie wzrost przeterminowanych płatności o 46 proc., a następne pokolenie, osoby w wieku 55-64 lat, o 41 proc. W sumie, jak wyliczyło BIG zaległości seniorów przekroczyły 8,8 mld zł.

Nie dość, że pogłębiają się kłopoty seniorów, którzy już wpadli w tarapaty, to znacząco rośnie też liczba nowych niesolidnych dłużników w wieku 65 plus - wskazało BIG InfoMonitor. W ciągu trzech lat w całym społeczeństwie ich odsetek zwiększył się o 22 proc., a wśród seniorów o prawie 29 proc. z 284,6 tys. do 365,5 tys. Gorszy wynik mieli jedynie 45-54 latkowie, których przez trzy lata przybyło o ponad 29 proc. "Ostatecznie jednak wciąż najstarsze pokolenie dzieli spory dystans do młodszych, jeśli chodzi o rozpowszechnienie opóźnionych płatności. W sytuacji gdy kłopoty z płatnościami są udziałem co 19. seniora, w całym społeczeństwie opóźnioną spłatę bieżących zobowiązań ma co 11. osoba, a wśród 35-54 latków więcej niż co 9." - powiedziała PAP rzeczniczka BIG InfoMonitor Halina Kochalska.

Jak pokazują badania Quality Watch wykonane na zlecenie BIG InfoMonitor, za rozrzutnych postrzega się bowiem jedynie dwóch na 100 seniorów, podczas gdy w całym społeczeństwie myśli tak o sobie co dziesiąty rodak. Wśród osób po 64 roku życia również mniej osób niż wśród ogółu Polaków sygnalizuje, że ma problemy, by związać koniec z końcem. Kłopoty z przeżyciem od pierwszego do pierwszego ma 13 proc. w wieku 65 plus wobec 21 proc. wszystkich badanych.

Reklama

Wśród głównych przyczyn braku pieniędzy seniorzy wskazują: wydatki na leczenie (59 proc. w tej grupie wiekowej wobec 36 proc. u wszystkich), kredyty konsumpcyjne (36 proc. v 23 proc.), których rata przerasta możliwości spłaty oraz pomoc rodzinie (20 proc. v 13 proc. wszyscy).

Zbyt wysokie kredyty, jak powiedział PAP prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, nie zawsze są brane na rzeczy wyłącznie dla siebie, ale również dla rodziny, której trzeba pomóc. "Do tego dochodzą nierzadko tysiące złotych pożyczone na przedmioty sprzedawane na prezentacjach, których celem jest wyłudzenie pieniędzy od osób, które na nie przychodzą. Gdy dołączy się zakupoholizm, który jest sposobem na samotność i spędzanie czasu, to mimo, że osoby starsze są dalekie od życia ponad stan przepis na problemy jest gotowy" – ocenia.

Samotność, jak dodał, ma też dodatkowy wymiar finansowy. Prowadzenie w pojedynkę gospodarstwa domowego jest bardziej kosztowne, bo bez względu na liczbę domowników zawsze istnieją stałe koszty, które złożone na barki jednej osoby są trudniejsze do udźwignięcia. Tymczasem po ukończeniu 65 roku życia, co trzecia osoba mieszka samotnie, a po ukończeniu 80 lat już połowa. W całym społeczeństwie jednoosobowe gospodarstwa domowe stanowią 22 proc.

Wśród niesolidnych dłużników-seniorów inaczej niż w pozostałych grupach wiekowych przeważają kobiety - 52 proc., ale wśród 10 rekordzistów więcej jest mężczyzn. Na czele zadłużonych znajduje się małżeństwo z Mazowsza, które ma 26,6 mln zł zaległości, na trzecim miejscu jest 65 letnia kobieta z Dolnego Śląska z kwotą 25,8 mln zł, a czwarty - 66 letni mężczyzna, który nie uregulował 16,7 mln zł zobowiązań. Top 10 zamyka mężczyzna w wieku 68 lat z zaległościami na ponad 10,2 mln zł. Największa liczba dłużników, którzy ukończyli 64 rok życia mieszka na Śląsku, Mazowszu, Dolnym Śląsku oraz w Wielkopolsce.

Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor (BIG InfoMonitor) prowadzi Rejestr Dłużników BIG. Działając w oparciu o Ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych przyjmuje, przechowuje i udostępnia informacje gospodarcze o przeterminowanym zadłużeniu osób i firm.

>>> Polecamy: 30 tys. zł miesięcznie. Donald Tusk będzie miał najwyższą emeryturę w Polsce