"W tamtym roku optymistyczniej podchodziliśmy do naszych finansów i planowaliśmy wyjątkowo kosztowną gwiazdkę. Pandemia koronawirusa sprawiła, że w tym roku zamierzamy zacisnąć pasa. Dodatkowo zdajemy sobie sprawę z tego, że być może będziemy zmuszeni zrezygnować z pewnych tradycji, które teraz nie są możliwe ze względu na obostrzenia sanitarne, np. ze spotkań w dużym gronie" - powiedziała rzeczniczka Provident Polska Karolina Łuczak, cytowana w komunikacie.

Podobnie jak w poprzednich latach, badania pokazały, że to mężczyźni przewidują wyższe wydatki na organizację świąt. W tym roku średnia kwota deklarowana przez mężczyzn to 763,54 zł. Kobiety wspominały średnio o kwocie ok. 727 zł. Najwyższą sumę na gwiazdkę chcą przeznaczyć osoby w wieku 35-49 lat - ich planowany przeciętny budżet nieznacznie przekracza 800 zł. Na drugim biegunie są najmłodsi badani, którzy średnio chcą wydać niecałe 600 zł, wskazano także.

"Nasze wydatki świąteczne w największym stopniu zależą od wieku. Najmłodsi mają mniej obowiązków związanych z przygotowaniem świąt i ich koszty często ograniczają się tylko do prezentów dla najbliższej rodziny. Dodatkowo wobec studentów często stosowana jest taryfa ulgowa i nikt nie spodziewa się od nich drogich podarunków. Natomiast trzydziesto- i czterdziestolatkowie to często gospodarze świątecznych spotkań, mają także najliczniejsze grono do obdarowania" - dodała Łuczak.

Większość - 62% - chce sfinansować tegoroczną Gwiazdkę z bieżących dochodów, tj. z pensji, emerytury czy alimentów. Co trzeci respondent zamierza skorzystać ze gromadzonych oszczędności. To szczególnie popularne wśród młodych badanych, którzy często nie mają jeszcze stabilnego źródła dochodu. Wśród osób do 24. roku życia ponad połowa zamierza sięgnąć do oszczędności.

W tym roku zdecydowanie najbardziej pożądanym prezentem (do 200 zł) są pieniądze lub bony na zakupy, i to bez względu na płeć czy wiek. Choć odpowiedź tę nieznacznie częściej wskazywały kobiety (28,6%) niż mężczyźni (24,2%), to w obu grupach była najpopularniejsza. Kobiety częściej wskazywały również na kosmetyki, perfumy (21,5% kobiet vs. 14,4% mężczyzn), biżuterię (12,4% kobiet vs 3,2% mężczyzn) oraz bieliznę (5,8% kobiet vs. 4,2% mężczyzn). Mężczyźni z kolei częściej wybierali odzież (13,6% mężczyzn vs. 11,9% kobiet) i elektronikę (16,1% mężczyzn vs. 5,2% kobiet), podano również.

"W poprzednich latach chętniej wskazywaliśmy bardziej osobiste i wyszukane prezenty, jednak w tym roku zdecydowanie rządzą pieniądze. Może mieć na to wpływ epidemia i związane z nią trudności finansowe. Bardziej niż wymarzony sprzęt czy perfumy wolimy dostać pieniądze, które możemy przeznaczyć na bardziej potrzebne artykuły lub odłożyć" - podsumowała Łuczak.

(ISBnews)