Dyrektor WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus, ogłaszając utworzenie Fundacji WHO na konferencji prasowej online, zaprzeczył, jakoby ten ruch był związany z "ostatnimi problemami z finansowaniem”, mówiąc, że był on dyskutowany od lat.

Prezydent Donald Trump ogłosił w kwietniu, że USA wstrzymają wpłacanie składek na WHO, do czasu wyjaśnienia, jaką rolę organizacja ta odegrała w "niewłaściwym zarządzaniu i ukrywaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa".

Prezydent USA zarzucił Światowej Organizacji Zdrowia, która jest agendą ONZ, że "jej liczne błędy przyczyniły się do tak wielu przypadków śmierci".

W liście do Tedrosa z ubiegłego tygodnia prezydent Trump wezwał WHO do rozpoczęcia wprowadzania reform w tej organizacji w ciągu 30 dni.

Reklama

Tedros wyjaśnił, że "jednym z największych zagrożeń WHO jest fakt, że mniej niż 20 proc. naszego budżetu pochodzi z +elastycznych+ składek państw członkowskich, a ponad 80 proc. to dobrowolne składki, które zasadniczo są przeznaczane na określone programy".

Fundacja, której utworzenie Tedros określił jako "etap historyczny dla WHO", powstaje jako niezależny podmiot przyznający dotacje, który wesprze wysiłki agendy ONZ w celu sprostania najpilniejszym globalnym wyzwaniom zdrowotnym poprzez pozyskanie nowych funduszy z "nietradycyjnych źródeł".

Jej założyciel, Thomas Zeltner, były szwajcarski minister zdrowia, powiedział Reuterowi, że liczy na darowizny od bardzo majętnych osób, a także od korporacji i ogółu społeczeństwa. (PAP)