Ile zyskają frankowicze? Ile stracą banki? 5 pytań o pomoc dla zadłużonych we frankach
Ustawa, która ma pomóc osobom zadłużonym w szwajcarskiej walucie wzbudza coraz więcej kontrowersji. Ile na wprowadzonych zmianach stracą banki? Czy pomoc dla frankowiczów jest zgodna z konstytucją i prawem unijnym? Oto 5 pytań o pomoc dla zadłużonych we frankach
Ustawa, która ma pomóc osobom zadłużonym w szwajcarskiej walucie wzbudza coraz więcej kontrowersji. Ile na wprowadzonych zmianach stracą banki? Czy pomoc dla frankowiczów jest zgodna z konstytucją i prawem unijnym? Oto 5 pytań o pomoc dla zadłużonych we frankach
1
Wątpliwości zgłasza EBC.
Europejski Bank Centralny przygotował na prośbę Sejmu opinie do pierwotnej wersji projektu. Zdaniem EBC nie wydaje się ona zgodna z unijną dyrektywą 2014/17/UE.
Jej art. 23 pkt 5 mówi, że państwa unijne mogą bardziej szczegółowo regulować kredyty w walucie obcej, pod warunkiem że takie przepisy nie są stosowane ze skutkiem retroaktywnym.
Oprócz tego EBC zauważa, że restrukturyzacja kredytów walutowych zgodnie z propozycją projektu ustawy nie eliminuje ryzyka wzrostu stopy procentowej. Zdaniem EBC obciążenia wynikające z procesu restrukturyzacji powinny być rozłożone sprawiedliwe na strony. Bank zauważa także negatywny wpływ na wynik sektora, akcję kredytową i zyski właścicieli banków. Ustawa wg EBC może wpłynąć negatywnie na ocenę polskiej gospodarki przez zagranicznych inwestorów. Oprócz wątpliwości bank zauważa, że restrukturyzacja zmniejszy ryzyko w budżetach domowych z powodu zmiennego kursu waluty.
Bloomberg / Ralph Orlowski
2
W trakcie prac wątpliwości zgłosił Narodowy Bank Polski.
Możliwość jednostronnej zmiany umowy może godzić w zasadę pacta sunt servanda – umów należy dotrzymywać. A przez to w art. 2 konstytucji mówiący, że Polska jest demokratycznym państwem prawa. Także odniesienie ustawy do zawartych umów może łamać zasadę, że prawo nie działa wstecz. Wreszcie mogą być naruszone zasady równego traktowania obywateli. Ustawa faworyzuje bowiem tylko jedną kategorię klientów banków – frankowiczów. I oferuje im wyraźnie lepsze warunki. – Kryteria skorzystania z ustawy są niejasne. Dlaczego limit powierzchni dający prawo do skorzystania z ustawy to 100 mkw., a nie 120 czy 130 mkw.?
Co wspólnego z kryteriami mają dzieci?
Te warunki zostały przyjęte w sposób sztuczny bez dokładnego uzasadnienia – zauważa konstytucjonalista prof. Marek Chmaj.
Bloomberg / Piotr Malecki
3
Zyski z przewalutowania może zjeść wzrost stóp procentowych.
Skorzystanie z ustawy oznacza zawsze zmniejszenie wartości kredytu, a w większości przypadków oznacza także zmniejszenie raty. Wszystko wskazuje na to, że od przyszłego roku możemy się liczyć z podwyżkami stóp procentowych, co oznacza mniejsze korzyści z przewalutowania.
Jeśli weszłaby w życie obecna wersja, to zysk na mniejszej racie wyniósłby ponad 500 zł dla klientów, którzy brali kredyt w sierpniu 2008 roku (wedłeg wyliczeń Expandera dla kredytu w wysokości 300 tys. zł).
To powoduje, że nawet znaczące podwyżki stóp procentowych nie zniwelowałby tych korzyści. Ale inaczej sytuacja przedstawia się, gdyby umorzenie wyniosło 50 proc., a nie 90.
Na zdjęciu : Jak frankowicz zyskuje na zmianach w zależności od wariantu ustawy - wariant 10-90
DGP
4
Jak wylicza Expander, wówczas podwyżka stóp procentowych już o 1 pkt proc. oznacza, że rata wraca do poziomu sprzed restrukturyzacji. Dla klientów, którzy brali kredyt po droższym kursie, np. w 2007 r., rata będzie wyższa niż przed przewalutowaniem. Oczywiście, gdy stopy ruszą w górę, będzie dotyczyło to także franka, ale warto pamiętać, że Szwajcarzy cały czas starają się osłabić walutę, czemu służą niskie stopy, więc ewentualny wzrost stóp może się zbiec z osłabieniem franka.
Na zdjęciu: Jak frankowicz zyskuje na zmianach w zależności od wariantu ustawy - wariant 50-50
DGP
5
Jak wynika z opinii KNF, gdyby wszyscy zainteresowani skorzystali z ustawy, to 10 z 15 ankietowanych przez komisję banków z największym portfelem kredytów frankowych odnotowałoby stratę (jeśli ich wynik finansowy byłby taki jak w 2014 r.).
Dla 6 banków byłaby ona trzykrotnie wyższa niż zysk z 2014 r. W praktyce wejście w życie ustawy w wersji przyjętej przez Sejm oznaczałoby koszty dla sektora bankowego nawet o 8,3 mld zł większe niż w przypadku pierwotnej wersji projektu i skumulowane w jednym roku, podczas gdy w pierwszej wersji rozkładano przewalutowania na 3 lata.
DGP
6
Według szacunków KNF łączna wartość umorzeń ankietowanych banków stanowi prawie 1/5 funduszy własnych.
A od ich wysokości zależy poziom akcji kredytowej. Jeśli strata nie zostanie pokryta, to banki, w których to by się wydarzyło, mogą ograniczyć akcję kredytową. Pytanie, czy na ich miejsce wejdą konkurenci, czy też nie. W tym drugim przypadku akcja kredytowa w całym sektorze będzie ograniczona. W pierwszym przypadku klienci i gospodarka mogą nie odczuć różnicy. W drugim efektem może być nieco wolniejszy wzrost PKB.
ShutterStock
7
Latem ujawnia się wielki talent pedagogiczny mediów w ostrzeganiu o rzeczach oczywistych. Jeśli są upały, należy pić. Jeśli burza, nie stać pod drzewem. Nie kąpać się po wypiciu alkoholu. Nie skakać na główkę do wody bez sprawdzenia, co jest na dnie. Niestety, jak się okazuje, nie kierowaliśmy tych ostrzeżeń bezpośrednio do posłów. W wyniku tego całkiem spora ich część, głosując ustawę frankową, wykonała skok na główkę bez sprawdzania, czy jest woda i jaka jest głębokość akwenu. Głosowali, by być dobrym wujkiem i dopiec „banksterom”. Niestety w tym przypadku krzywdę mogą zrobić nie tylko sobie, ale także wyborcom. Efekty mogliśmy śledzić na giełdzie, gdzie akcje banków zapikowały. Oczywiście zawsze można mówić, że dobrze tym kapitalistom. Ale tak się składa, że akcje banków mają OFE, a to już przekłada się na wartość portfela emerytów. To dopiero wstęp. Kumulacja straty w jednym roku powoduje, że banki najpewniej będą musiały ograniczyć akcję kredytową. Co się stanie, jeśli wygra PiS?
Ta partia zapowiada podatek bankowy. Jego wprowadzenie oznacza nowe kłopoty. Nie straszę.
Po prostu może się okazać, że na oba pomysły nie ma miejsca. Są też opinie Polaków, którzy nie mają kredytów frankowych.
Czy jeśli ktoś brał kredyt złotowy, gdy stopy były wysokie, a teraz są niskie, nie powinien dostać rekompensaty? Przecież przez wyższe stopy płacił więcej niż frankowicz. Doprowadzam sprawę do absurdu. Jednak nie bardziej niż posłowie.
Najlepsze wyjście to nie uchwalać tej ustawy do końca kadencji. Nie oznacza to, że nie ma problemu. Mają go zwłaszcza ci, których wartość kredytu przekroczyła wartość nieruchomości. Ale przy stanowieniu prawa posłowie powinni mieć na względzie skutki, jakie z niej wynikają długofalowo. Kalendarz wyborczy w tym kontekście powinien mieć znaczenie drugorzędne.
Taka ustawa to zadanie dla nowego rządu. Będzie ją zgłaszał na początku kadencji. Z inną perspektywą czasową. Nawet jeśli powtórzy obecny projekt, weźmie odpowiedzialność za jego wprowadzenie i skutki.
Kiedyś Trybunał Konstytucyjny wprowadził zasadę, że pół roku przed wyborami parlament nie powinien zmieniać ordynacji. Można by wprowadzić podobną dla decyzji o poważnych skutkach finansowych.
ShutterStock
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję