Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,16 proc. do 24.141,80 pkt.

S&P 500 spadł o 0,01 proc. do 2.629,27 pkt.

Nasdaq Comp. poszedł w górę o 0,21 proc. do 6.776,38 pkt.

Nieoczekiwane spadki dotknęły Home Depot. Największa w USA sieć marketów budowlano-montażowych poinformowała przed sesją o planie skupu akcji własnych za 15 mld USD i potwierdziła tegoroczne prognozy zysku i sprzedaży.

Reklama

W ostatnich dniach uwagę przyciągały spadki w sektorze technologicznym. Jedną z interpretacji odwrotu inwestorów od tych spółek jest rotacja w kierunku branż, które oferować będą wyższą stopę zwrotu po reformie podatków w USA (sektor IT jest relatywnie nisko opodatkowany, więc mniej zyska po obniżce danin), przy realizacji zysków po mocnym wzroście wyceny hi-tech od początku roku.

Inne wytłumaczenie proponują analitycy Societe Generale. Andrew Lapthorne uważa, że inwestorzy którzy ponieśli w ostatnich dniach duże straty, wychodzą z pozycji czynnikowych, co przypadkowo uderzyło w producentów chipów i pozostałych graczy technologicznych. Jego zdaniem, realokacja została wywołana przez fundusze sterowane przez algorytmy, które albo wyszły lub zmieniły ekspozycję w ramach czynnikowych strategii inwestycyjnych. Gdy dopasowywanie ekspozycji zostanie zakończone, Lapthorne jest zdania, że spółki IT ponownie zaczną zyskiwać na wartości.

Lekko rosły akcje Facebooka. Analitycy Evercore ISI wydali dla nich rekomendację "przeważaj" i ocenili, że w grupie FANG (Facebook, Amazon, Netflix i Alphabet, właściciel Google) ta pierwsza spółka może zachowywać się najlepiej w 2018 roku.

W USA, nachylenie krzywej rentowności nie przestaje spadać. Spread UST 2y10y przełamał w środę barierę 51,5 pb i jest najniższy od października 2007 r.

"Jeżeli oczekiwania inflacyjne w USA pozostaną niskie, jest bardzo prawdopodobne, że wypłaszczanie krzywej rentowności w USA będzie postępować, przy wzroście stóp krótkoterminowych i spadku dłuższego końca" - ocenił w środę Michael Hewson, główny analityk CMC Markets.

Fed zbiera się na ostatnim w tym roku posiedzeniu w przyszłym tygodniu. Analitycy Morgan Stanley uważają, że Fed w najnowszej projekcji stóp proc. utrzyma prognozę trzech podwyżek kosztu pieniądza w 2018 r., dwóch w 2019 r. i jednej w 2020 r.

Rynek akcji w USA bacznie obserwuje działania amerykańskiego Kongresu zmierzające do ujednolicenia ustaw reformujących tamtejszy system podatkowy oraz wydłużenia finansowania administracji federalnej. Zamrożenie wydatków nastąpi w sobotę, o ile nie zostanie przyjęta stosowna ustawa.

W oczekiwaniu na piątkowe payrolls, swoje szacunki nowo utworzonych miejsc pracy w USA podał ADP. Zgodnie z wyliczeniami tej firmy w USA przybyło w listopadzie 190 tys. miejsc pracy.

Szacunek dla oficjalnych danych Departamentu Pracy za listopad, które zostaną podane w piątek, to 195 tys.

Dane wskazują, że amerykański rynek pracy pozostaje w dobrej kondycji, po zaburzeniach sezonu huraganowego z przełomu sierpnia i września.

W usługach przybyło 150 tys. miejsc pracy (150 tys. w X), a w fabrykach 40 tys. - najwięcej od 2002 r. - podało ADP.

Lekko rozczarowały inne, równie istotne dane. Wydajność pracy amerykańskich pracowników zatrudnionych w sektorach poza rolnictwem wzrosła o 3,0 proc. kdk w III kwartale 2017 r. - podano w w końcowym wyliczeniu. Oczekiwano +3,3 proc. kdk, po wzroście w II kw. o 0,1 proc.

Uwagę zwrócił 4,4-proc. spadek wydajności w przetwórstwie - największy od IV kw. 2008 r.

Jednostkowe koszty pracy w III kw. 2017 r. spadły o 0,2 proc. kdk. w ujęciu zanualizowanym (SAAR), wobec -1,2 proc. w II kw. kdk SAAR. Oczekiwano wzrostu 0,2 proc. kdk SAAR.

Notowania ropy naftowej zniwelowały wcześniejsze spadki, po mocnym spadku zapasów ropy w USA.

Baryłka WTI w dostawach na styczeń w Nowym Jorku wyceniana jest po 56,9 proc., po spadku o 1,3 proc., Brent w Londynie w dostawach na luty traci 1,1 proc. do 62,15 USD.

Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 5,61 mln baryłek. Ankietowani przez Bloomberga analitycy oczekiwali spadku o 2,5 mln baryłek.

Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 6,78 mln baryłek, najmocniej od stycznia. Rynek oczekiwał wzrostu o 2,56 mln b.

Produkcja ropy w USA ponownie wzrosła, o 0,3 proc., do 9,707 mln b/d i osiągnęła nowy rekordowy poziom. Od początku roku wydobycie w Stanach wzrosło o 11,6 proc.

Rafał Tuszyński (PAP Biznes)