Podczas rozpoczętego w poniedziałek w Londynie LME Week Juergen Schachler, prezes spółki Aurubis, ocenił, że wzrost popytu na miedź w Europie jest bardzo mocny. Skomentował też globalne napięcia w handlu: "Nie chcę sugerować, że ryzyka związane z wojną handlową maleją, ponieważ wciąż są bardzo wysokie, ale myślę, że inwestorzy bardziej tym się interesowali na początku konfliktu handlowego USA-Chiny, niż teraz" - powiedział.

Z kolei Juan Benavides, prezes chilijskiej spółki miedziowej Codelco, podał, że chiński popyt na miedź był tak silny w ciągu ostatnich kilku miesięcy, że Codelco prawie wyprzedało już dostawy miedzi na przyszły rok. "Nastąpiło to znacznie wcześniej, niż zakładał harmonogram" - powiedział szef Codelco.

"Popyt jest silny, zapasy miedzi są niskie, podaż metalu nie rośnie tak szybko jak zapotrzebowanie na miedź" - powiedział Benavides w Londynie przy okazji LME Week.

Pomimo prowadzonej wojny handlowej pomiędzy USA a Chinami Benavides szacuje cenę miedzi na Comex w Nowym Jorku powyżej 3 USD za funt (6.612 USD za tonę), bo popyt przewyższa podaż.

Reklama

Miedź może zdrożeć powyżej 7.000 USD za tonę, bo popyt na metal przewyższy jego podaż - ocenia zaś Dominic Schnider, ekonomista UBS Group ds. Azji i Pacyfiku.

Podczas poprzedniej sesji na LME w Londynie miedź zyskała 114 USD, do 6.292,00 USD za tonę.