Warszawa, 30.05.2019 (ISBnews) - British Automotive Holding (BAH) odnotował 5,38 mln zł skonsolidowanego zysku netto w I kw. 2019 r. wobec 8,76 mln zł zysku rok wcześniej, podała spółka w raporcie.

"Pierwszy kwartał 2019 roku był dla nas okresem pełnym wyzwań i wytężonej pracy. Wysoka sprzedaż, mimo że jest sukcesem, okupiona została tym razem niższymi marżami, co wynikało z jednej strony z agresywnej konkurencji, z drugiej zaś z konieczności oczyszczenia stocku z relatywnie dużej liczby aut wcześniejszych roczników i starszych modeli" - powiedział pierwszy wiceprezes Gian Leonardo Fea, cytowany w komunikacie.

"Przeprowadziliśmy w tym okresie również szereg niezbędnych zmian organizacyjnych zarówno na szczeblu zarządczym, jaki i poniżej - wśród kadry średniego i niższego stopnia. Jestem przekonany, że wprowadzone przez nowych menedżerów zmiany przyniosą wymierne korzyści całej organizacji" - dodał prezes Mariusz Książek.

Zysk operacyjny wyniósł 8,66 mln zł wobec 12,48 mln zł zysku rok wcześniej.

Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 304,54 mln zł w I kw. 2019 r. wobec 211,74 mln zł rok wcześniej. Wolumen sprzedaży importerskiej aut wrósł w I kw. o 48% r/r do poziomu 1 227 szt.

"Największy wpływ na poziom sprzedaży miały w pierwszych trzech miesiącach roku dwa modele Jaguara: E-Pace oraz F-Pace. Łącznie przekazano dilerom w tym okresie ich aż 400 sztuk. Wśród Land Roverów najpopularniejsze okazały się: flagowy Range Rover oraz jego usportowiona wersja Range Rover Sport, których sprzedano po 153 sztuki. Sprzedaż dilerska realizowana przez spółki należące do British Automotive Holding do klientów końcowych od stycznia do lutego wyniosła łącznie 547 sztuk, co oznacza 64-proc. wzrost rok do roku" - czytamy dalej.

I kwartał bieżącego roku przyniósł również konkretne działania i decyzje w ramach przyjętego przez zarząd spółki przeglądu opcji strategicznych. W lutym spółka poinformowała o rozszerzeniu działalności o prowadzenie wypożyczalni aut w Polsce w formie franczyzy pod globalną marką SurPrice. W maju br. umowa objęła również Czechy.

"W pierwszych miesiącach roku odbyliśmy też intensywne rozmowy z koreańskim producentem SUV-ów - firmą SsangYong - na temat prowadzenia dla niego działalności importerskiej w Polsce. Ich efektem jest list intencyjny, potwierdzający wolę obu stron co do realizacji transakcji przejęcia przez nas spółki importerskiej, który mogliśmy ujawnić kilka tygodni temu. Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie, korzystając z naszego wieloletniego doświadczenia i unikatowego know-how, powtórzyć sukces jaki odnieśliśmy w przypadku JLR" - powiedział Książek.

Obecnie spółka oczekuje na zgodę UOKiK na koncentrację w związku z planowanym przejęciem działalności importerskiej SsangYong.

Jednocześnie BAH inwestuje we własną sieć dilerską JLR i usługi z nią powiązane.

"Podjęliśmy decyzję o realizacji planu inwestycyjnego i od początku roku stopniowo wprowadzamy go w życie. Budujemy salon w Trójmieście i Łodzi a także realizujemy działania związane z uruchomieniem budowy kolejnego salonu w Warszawie i Katowicach. Docelowo mamy zamiar poszerzyć powierzchnię ekspozycyjną dla aut nowych i używanych o 67 miejsc oraz liczbę stanowisk serwisowych o 30, a także istotnie rozbudować powierzchnię parkingową, co pozwoli nam na zwiększenie liczby przyjmowanych w rozliczeniu aut używanych przy zakupie nowych, a także zwiększy możliwości obsługi klientów w serwisie" - wyjaśnił prezes spółek dilerskich Arkadiusz Rutkowski.

Plany te wydają się szczególnie istotne w kontekście otrzymanego od koncernu JLR zaproszenia do negocjacji w sprawie przedłużenia, wypowiedzianej wcześniej, umowy importerskiej. Jednym z warunków postawionych przez JLR jest znaczne zwiększenie wolumenu sprzedaży, w stosunku do pierwotnego planu. Zarząd zapowiada, że przystąpi do rozmów w ciągu kilku tygodni.

"Efekt negocjacji nie jest jeszcze oczywiście przesądzony, ale czujemy się gotowi na sprostanie wymaganiom wolumenowym producenta. Po pierwsze możemy wykorzystać potencjał tkwiący w nowych modelach. W salonach sprzedaży mamy już dostępny nowy model Range Rover Evoque oraz jesteśmy tuż przed premierą dwóch kolejnych modeli, które przejdą gruntowny face lifting, tj. Jaguar XE i Land Rover Discovery Sport. W końcówce roku zadebiutuje z kolei nowy Land Rover Defender. Po drugie, opracowaliśmy program poprawy efektywności sieci dealerskiej. Możemy ponadto dalej rozwijać struktury sprzedaży flotowej, zarówno po stronie importera, jak i dealerów. Wszystko oczywiście zależy od tego, czy i jakie warunki wynegocjujemy z JLR" - zastrzegł dyrektor operacyjny British Automotive Polska, odpowiedzialny za sprzedaż importerską, Marcin Marcinowski.

W ujęciu jednostkowym zysk netto w I kw. 2019 r. wyniósł 1,29 mln zł wobec 0,62 mln zł zysku rok wcześniej.

British Automotive Holding to generalny importer, wyłączny przedstawiciel na Polskę oraz diler samochodów Jaguar, Land Rover i Aston Martin. W ciągu ponad 15 lat działalności na rynku motoryzacyjnym spółka sprzedała na polskim rynku ponad 14 tys. samochodów. Spółka od 2008 r. jest notowana na rynku głównym GPW.

(ISBnews)