Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował o 0,96 proc., do 26.135,79 pkt.

S&P 500 wzrósł 1,21 proc., do 2.923,65 pkt.

Nasdaq Comp. poszedł w górę o 1,35 proc., do 8.002,81 pkt.

Poniedziałkowe wzrosty nastąpiły po bardzo słabym zeszłym tygodniu, kiedy w środę giełdowe indeksy zanotowały najgorszą sesję w 2019 roku.

Reklama

Początek tygodnia przyniósł lekko pozytywne informacje z frontu chińsko-amerykańskiej wojny handlowej.

Szef amerykańskiego resortu handlu Wilbur Ross poinformował, że jego rząd przedłużył upływający dziś okres złagodzonych sankcji wobec chińskiego koncernu Huawei o 90 dni. Producent elektroniki wraz z ok. 70 powiązanymi spółkami trafił w maju na listę podmiotów, które nie mogą kupować wytworów amerykańskich firm bez zgody Waszyngtonu. Obecnie firma korzysta z tymczasowego zwolnienia z restrykcji.

W weekend Trump oświadczył, że rozmowy handlowe z Chinami idą dobrze.

Larry Kudlow, doradca ekonomiczny Białego Domu, poinformował z kolei, że ostatnie rozmowy telefoniczne pomiędzy chińskimi i amerykańskimi negocjatorami były pozytywne, a kolejne są planowane w ciągu najbliższego tygodnia - do 10 dni.

Inwestorom nie umknęła z oczu wprowadzona w niedzielę reforma stóp procentowych w Chinach, która ma na celu obniżenie kosztów finansowania dla firm, co może wesprzeć spowalniającą gospodarkę Państwa Środka.

Głównym wydarzeniem tygodnia będzie coroczne sympozjum bankierów centralnych w Jackson Hole, gdzie w piątek wystąpi prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell.

Rynki oczekują wskazówek co do ścieżki polityki monetarnej w USA, po lipcowym cięciu stóp o 25 pb. Fed określił wówczas ruch jako jedynie "dostosowawczy". Rynek wycenia natomiast dalsze obniżki stóp o łącznie 100 pb. w horyzoncie 12 miesięcy, z czego o 50 pb. do końca 2019 r.

Wcześniej, w środę i czwartek, zapisy przebiegu ostatnich posiedzeń zaprezentują Fed oraz EBC.

Od lipca oprócz Fed stopy procentowe obniżyło 19 innych banków centralnych.

W centrum uwagi inwestorów pozostają kwestie globalnej koniunktury, po rozbudzeniu obaw o zbliżającą się recesję w związku z przejściowym odwróceniem się krzywej rentowności m.in. w USA w kluczowym segmencie 2-10 lat.

Ok. 3/4 ekonomistów ankietowanych przez największe amerykańskie stowarzyszenie ekonomistów (NABE) wskazało w opublikowanej w poniedziałek ankiecie na wystąpienie w USA recesji do końca 2021 r. 38 proc. z nich widzi taką możliwość już w przyszłym roku.

Ze spółek w Stanach rosły sektory paliwowy, usług telekomunikacyjnych oraz IT, na czele z producentami półprzewodników.

Akcje Apple zwyżkowały ponad 2 proc. W weekend prezes spółki Tim Cook spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem i ostrzegł go przed negatywnymi skutkami wprowadzania ceł m.in. dla jego firmy.

Krzywa dochodowości amerykańskich Treasuries przesuwa się w poniedziałek w górę na całej długości, najmocniej na dłuższych tenorach. Rentowność 10-letnich Treasuries rośnie o 6 pb. do 1,60 proc., a 30-letnich 8 pb do 2,08 proc.(PAP)