Bank inwestycyjny Goldman Sachs zwiększył swoje zaangażowanie w akcje europejskich spółek. Oznacza to, że bank przewiduje zakończenie długotrwałej recesji - pisze "Financial Times".

Akcje europejskich spółek, w które inwestuje Goldman Sachs Asset Management, ważą w ich portfelu inwestycyjnym o 4 proc. więcej niż wskazywał przez ostatnie kilka miesięcy wskaźnik MSCI All Country World, który odzwierciedla wartość giełd na świecie. Co więcej, teraz Goldman zwiększył ich przewagę w portfelu do 8 proc. w porównaniu do benchmarkowego wskaźnika MSCI.

Cytowany przez „Financial Times” Eddie Perkin, dyrektor ds. inwestycji giełdowych w Goldmanie, powiedział, że europejska gospodarka „wiła się w ogonie przez ostatnich parę lat, jednak teraz są pewne oznaki poprawy”. Wskazał przy tym na ostatnie optymistyczne odczyty Wskaźnika Menadżerów Logistyki PMI dla strefy euro, który jest uważany za wyznacznik wzrostu gospodarczego.

Jak poinformowała firma Markit, wskaźnik PMI dla strefy euro wzrósł w lipcu do 50,4 pkt z 48,7 pkt w czerwcu, co oznacza, że PMI znalazł się na najwyższym poziomie od stycznia 2012 r. Należy zaznaczyć, że wartość indeksu wynosząca ponad 50 pkt oznacza wzrost aktywności przemysłowej, a poniżej tego progu - spadek aktywności.

>>> Zobacz definicję wskaźnika PMI w finansopedii

Reklama

Perkin stwierdził, że „rozsądne jest myślenie, że recesja w Europie się kończy, jednak kwestią do dyskusji jest to, kiedy to się stanie”. Analitycy Goldman Sachs obserwują europejskie akcje ze wszystkich sektorów działalności, ze szczególnym uwzględnieniem spółek energetycznych i farmaceutycznych, które są wyceniane na rynkach o 50 proc. taniej w porównaniu do ich odpowiedników w Stanach Zjednoczonych.

Jednak droga do odrodzenia gospodarczego będzie długa i wyboista: według Perkina problemem w krótkim terminie może być to, że europejskie spółki prawie jedną trzecią swoich dochodów czerpią z krajów rozwijających się, gdzie ostatnio sytuacja nie jest najlepsza. Jednak w długim terminie kraje rozwijające się powinny poradzić sobie z zastojem, a wtedy otwarcie na te rynki stanie się wręcz zaletą europejskich spółek.

„Financial Times” wskazuje, że inne fundusze zarządzające aktywami wciąż niechętnie podchodzą do inwestowania w akcje firm z Europy i nie zwiększają swojego zaangażowania.

Goldman Sachs przez wielu nazywany jest najpotężniejszym bankiem inwestycyjnym na świecie, ale też najbardziej kontrowersyjnym. Przeczytaj więcej o jego historii: Goldman Sachs - najpotężniejsza instytucja finansowa świata

ikona lupy />
Goldman Sachs. Fot. Bloomberg / Bloomberg