"Dziś była wyjątkowo ciekawa sesja, na której WIG20 zaskakująco się trzymał. Był relatywnie silny i na tle europejskich indeksów znalazł się w połowie stawki. Na początku dnia indeks obronił newralgiczny poziom 1.750 pkt., którego przebicie otworzyłoby drogę do większych spadków. Pod koniec sesji, kiedy Nasdaq zniżkował nawet o 5 proc., a S&P o ponad 2 proc., warszawski wskaźnik pozostał mocny" - powiedział Nowak.

"Spadki w USA nie przekładają się bezpośrednio na notowania w Europie, gdyż skupiają się głównie wokół spółek technologicznych, które w ostatnim czasie biły kolejne rekordy - jest to zatem typowa korekta i realizacja zysków" - dodał.

Na piątkowym zamknięciu WIG20 spadł o 0,6 proc. do 1.758,11 pkt., WIG zniżkował o 0,77 proc. do 50.522,18 pkt., mWIG40 poszedł w dół o 1,32 proc. do 3.630,21 pkt., a sWIG80 stracił 0,93 proc. do 14.505,77 pkt.

Obroty na GPW wyniosły ok. 991 mln zł, z czego 757 mln zł przypadło na spółki z WIG20.

Reklama

Po rozpoczętej w czwartek korekcie na Wall Street WIG20 rozpoczął ostatnie w tym tygodniu notowania około 15 pkt. pod kreską i przez większą część dnia pozostawał na minusie. Indeks wyszedł przejściowo nad kreskę po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy, jednak zakończył dzień ze stratą 10 pkt. Początkowo indeksy w USA szły w górę, jednak pozytywne nastroje utrzymały się tylko niespełna pół godziny.

Amerykański Departament Pracy podał, że liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych wzrosła w sierpniu o 1,371 mln wobec oczekiwanej zwyżki o 1,35 mln. Stopa bezrobocia w USA wyniosła 8,4 proc., oczekiwano 9,8 proc. wobec 10,2 proc. miesiąc wcześniej.

W momencie zamknięcia sesji na GPW niemiecki DAX spadał o 1,3 proc., S&P 500 tracił 1,9 proc., a technologiczny Nasdaq spadał o 3,6 proc.

Na krajowym parkiecie w ujęciu sektorowym nad kreską utrzymały się jedynie górnictwo (+1,1 proc.) i media (+0,5 proc.). Najmocniej zniżkowały leki - o 6,5 proc. i energetyka - o 4,1 proc.

W WIG20 energetyczne PGE spadło o 5,6 proc., najmocniej w indeksie. Tauron zajął drugie miejsce ze stratą 3,7 proc. Obie spółki są najniżej od połowy czerwca.

Również na poziomie z czerwca jest Play, który zniżkował siódmą sesję z rzędu, a w piątek spadł o 2,3 proc.

mBank stracił 1,4 proc., pogłębił tym samym swoje lokalne minimum do 181 zł i jest najniżej od 11 lat.

CD Projekt, który początkowo tracił nawet 4 proc. po wynikach, zakończył dzień z 0,6 proc. stratą. Obroty przekroczyły 350 mln zł i odpowiadały za blisko połowę handlu na całym WIG20.

Producent gier podał, że jego zysk netto w II kw. 2020 roku wyniósł 54,8 mln zł i był o 8,6 proc. niższy od oczekiwań analityków, którzy prognozowali wynik na poziomie 59,9 mln zł. W porównaniu z ubiegłym rokiem zysk wzrósł o 61,5 proc. W trakcie konferencji wynikowej CD Projekt potwierdził listopadową datę premiery "Cyberpunka 2077".

O blisko 5 proc. wzrósł kurs JSW. W ocenie Nowaka, jest to raczej techniczne odbicie po zbliżeniu się kursu do poziomu wsparcia w okolicy 15 zł, niż wzrost uzasadniony fundamentalnie.

Wśród małych i średnich firm w odwrocie był Biomed-Lublin - spadek o 14 proc., spadki w wysokości między 6 a 8 proc. notowały także Mercator Medical, Amica, ML Syste, Astarta, ATM Grupa i EkoExport. Lider czwartkowych wzrostów Votum poszedł w dół o 5 proc.

Najmocniej zyskał Pekabex - poszedł w górę o 10 proc. i wyznaczył nowe maksimum na poziomie 14 zł.

Na rynku NewConnect po raz pierwszy handlowano akcjami zeszłotygodniowego debiutanta genXone, który do piątku pozostawał w fazie równoważenia. Na otwarciu kurs rósł o ponad 600 proc., a dzień zakończył z 523 proc. wzrostem przy obrotach przekraczających 9 mln zł.