"Początkowo nastroje na globalnych rynkach mogły być nieco pogorszone po słabszych danych o sprzedaży detalicznej w Chinach. Z drugiej strony późniejsze dane o produkcji przemysłowej w UE były lepsze od oczekiwań. W efekcie rynki utknęły w zawieszeniu i dopiero pod koniec sesji niemiecki DAX wyszedł dołem z dwudniowej konsolidacji. To przełożyło się na to, że wyceny akcji w Polsce były raczej niższe niż wyższe" - powiedział PAP Biznes analityk BM mBanku Kamil Jaros.

Analityk przypomniał, że sprzedaż detaliczna w Chinach wzrosła w sierpniu o 2,5 proc. rdr podczas, gdy konsensus zakładał wzrost sprzedaży o 7,0 proc., po wzroście w poprzednim miesiącu o 8,5 proc. Z kolei produkcja przemysłu w eurolandzie wzrosła w VII o 7,7 proc. wobec spodziewanego przez analityków wzrostu o 6,0 proc.

"Na giełdach trwa faza korekty. Jest ona nadal relatywnie płytka i główne indeksy mają jeszcze sporo miejsca na ruch w dół. Nawet jeżeli korekta miałaby się pogłębić, to w średnim i długim terminie nadal pozostajemy w trendzie wzrostowym, a do spadków należy podchodzić ze spokojem" - ocenił.

"W kontekście korekty ciekawie zapowiadają się jutrzejsze dane o nastrojach inwestorów indywidualnych. Ostatnio wskaźnik się pogorszył i gdyby liczba niedźwiedzi miała po raz kolejny wzrosnąć kontrariańsko pokazałoby to ograniczony potencjał do spadków" - powiedział Jaros.

Reklama

Wyniki sondy Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych publikowane są w czwartki o godz. 15.00.

Jaros zwrócił także uwagę na posiedzenie FOMC, które zaplanowano na przyszłą środę.

"Wydaje się, że uczestnicy rynku wstrzymują się z decyzjami do przyszłego tygodnia, kiedy zbierze się komitet otwartego rynku i podejmie decyzję, czy będzie już wchodzić na ścieżkę ograniczania skupu aktywów, czy też jeszcze się wstrzyma. Ostatnie dane z rynku pracy sugerują, że to jednak będzie później niż wcześniej" - dodał.

W środę WIG20 stracił na zamknięciu 0,87 proc. i wyniósł 2.355,23 pkt., WIG zniżkował o 0,46 proc. do 71.711,50 pkt., a sWIG80 poszedł w dół o 0,27 proc. do 21,677,67 pkt., po czterech dniach wzrostów i wyznaczeniu historycznego rekordu.

14-letnie maksimum poprawił mWIG40, rosnąc o 0,67 proc. do 5.370,44 pkt.

W momencie zamknięcia notowań na GPW, traciły niemal wszystkie główne europejskie indeksy, w tym niemiecki DAX, który spadał o 0,6 proc. W USA S&P 500 rósł o 0,2 proc., a technologiczny Nasdaq tracił 0,1 proc.

Obroty na krajowym parkiecie wyniosły 1,220 mld zł, z czego 957 mln zł przypadło na największe spółki. Środowy handel odbywał się przede wszystkim na walorach Orlenu, KGHM, PZU i Allegro - obroty na każdej z nich przekroczyły 100 mln zł.

W ujęciu sektorowym zwyżkowało 9 z 15 indeksów, w tym przede wszystkim producenci leków - o 1,8 proc. oraz spółki górnicze i spożywcze - po 1,6 proc.

Rynek w dół ciągnęły banki spadające o 1,7 proc. i zniżkujące w identycznym tempie spółki odzieżowe.

W gronie notowanych w WIG20 banków najsłabiej wypadł Pekao - poszedł w dół o nieco ponad 3 proc. Santander i PKO BP traciły po ok. 2 proc.

Wyraźnie traciło odzieżowe LPP - w dół o 2,5 proc.

Po serii czterech mocnych spadków o 6,5 proc. odbił kurs Mercatora Medical. Spadki rozpoczęły się po tym, jak Mercator skorygował w dół szacunki wyników za II kw. Finalne dane spółka ma podać po środowej sesji.

Scenariusz wtorkowy powtórzyło JSW - kurs ponownie wzrósł o 4,5 proc. po drobnej korekcie dzień wcześniej. Tym samym kurs poprawił2-letnie maksimum.

W środę wzrostem o 2,4 proc. wyróżnił się Tauron i wyznaczył nowy 4-letni szczyt na poziomie 3,76 zł. W trakcie sesji Tauron poinformował, że podpisał ze Skarbem Państwa list intencyjny dotyczący potencjalnego nabycia przez Skarb Państwa 100 proc. akcji Tauron Wydobycie.

W indeksie średnich spółek pod względem wzrostów i obrotów przez całą sesję przodował Mabion. Na koniec dnia kurs zyskał 6 proc. przy ponad 23 mln zł obrotów. Notowania kontynuują zapoczątkowane pod koniec zeszłego tygodnia odbicie, przy czym spółka w ostatnim czasie nie publikowała żadnego raportu.

Przy kilkumilionowych obrotach po ok. 3 proc. zwyżkowała Enea, a także DataWalk. Druga ze spółek podała w szacunkowych danych, że strata netto grupy spadła o 70 proc. w pierwszym półroczu 2021 roku do 1,34 mln zł, wobec 4,43 mln zł straty netto przed rokiem. Ponadto, w środę przed sesją DataWalk poinformował o otrzymaniu kolejnego zamówienia z United States Department of Labor Office of Inspector General (DOL OIG), którego przedmiotem jest sprzedaż licencji.

W mWIG40 najmocniej, bo 3 proc., traciła Selvita.

Z kolei w gronie spółek o niższej kapitalizacji mocne wzrosty utrzymała Ambra. Kurs zamknął się na poziomie 24 zł, jednak 7 proc. wzrost nie wystarczył do wyznaczenia nowego rekordu notowań. Spółka w raporcie rocznym podała, że jej zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej za rok obrotowy wyniósł 45,6 mln zł wobec 34,7 mln zł rok wcześniej.

Po czterech dniach spadków o 6 proc. odbił kurs Cognora. Z kolei po dniu korekty do wzrostów wrócił ZE PAK (+5 proc.), którego zwyżka w poprzednich dniach była dwucyfrowa.

Tracąc blisko 5 proc. Mirbud minimalnie pokonał lokalne minimum z lipca i znalazł się najniżej od kwietnia.