Kondycja gospodarki USA ważniejsza dla kursów walut niż posiedzenie RPP


Warszawa, 16.05.2019 (ISBnews/ CMC Markets) - Wczorajsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej w najmniejszym stopniu nie zaskoczyła inwestorów i pozostała neutralna dla notowań PLN. Słabsze odczyty z amerykańskiej gospodarki budzą natomiast spekulacje na temat możliwej interwencji Fed, osłabiając USD. Umacniające się wobec dolara euro teoretycznie powinno pomagać złotemu, ale ostrożność inwestorów jest obecnie tak duża, że nie chcą oni angażować się za waluty rynków wschodzących.
Po raz kolejny Rada Polityki Pieniężnej nie zaskoczyła wczoraj inwestorów – decyzja o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie była zgodna z oczekiwaniami praktycznie wszystkich uczestników rynku. Obowiązująca od czterech lat stopa procentowa na poziomie 1,5%, zgodnie z wcześniejszymi zapewnieniami prezesa Glapińskiego, nie zostanie zapewne zmieniona do końca roku, a komunikat po posiedzeniu zawierał niezmienione od miesięcy zwroty: „perspektywy koniunktury pozostają korzystne", a „poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną". Taki komunikat nie mógł wpłynąć na notowania złotego i faktycznie złoty na decyzję RPP w żaden sposób nie zareagował.
W dalszym ciągu kluczowe pozostają kwestie globalne, które „sterują" nastrojami inwestorów i zmieniają ich podejście do walut rynków wschodzących. Kwestie te to przede wszystkim temat konfliktu handlowego pomiędzy Chinami i USA, którego eskalacja zwiększa awersję do ryzyka, ale również publikacje makroekonomiczne, na czele z danymi z USA. Wczorajsze odczyty na temat amerykańskiej sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej okazały się gorsze od oczekiwań ekonomistów i potwierdziły, że słabsze globalne otoczenie niesie za sobą ryzyko dla gospodarki USA. To z kolei rodzi perspektywy jeszcze bardziej „gołębich" decyzji amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed), co nie jest korzystne dla dolara.
Widać to w notowaniach EUR/USD. Od początku tygodnia wyraźna była dominacja dolara, jednak po publikacji danych na prowadzenie wyszła wspólna waluta. Dziś rano para ta notowana w okolicach stanowiącego wsparcie poziomu 1,1200. Większość, bo aż 57% inwestorów przeprowadzających transakcje na rynku Forex za pośrednictwem platformy CMC Markets, obecnie posiada na tej parze otwarte pozycje długie, co oznacza, że oczekują oni odbicia się od wsparcia i umocnienia euro.
Taki scenariusz powinien być sprzyjający dla walut rynków wschodzących i dla samego złotego, jednak w obecnym, nerwowym otoczeniu rynkowym kapitał zagraniczny nie jest skory do wchodzenia na te, uznawane za bardziej ryzykowne rynki. Tym samym para EUR/PLN, znajdująca się obecnie tuż nad poziomem wsparcia w okolicach 4,3000, może mieć trudności z jego pokonaniem, podobnie jak USD/PLN, która pomimo wczorajszego osłabienia dolara względem euro, nie zmieniła kierunku na parze złotowej. Kurs USD/PLN znajduje się obecnie w okolicach 3,8400. Tymczasem frank szwajcarski, jeszcze miesiąc temu notujący wielomiesięczne minima (ku uciesze wielu kredytobiorców), od tygodnia utrzymuje tendencję wzrostową. Dziś kurs CHF/PLN kształtuje się w okolicach 3,80.
Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne nie powinno znacząco zmienić obrazu rynku. Najważniejsze z podawanych dziś dane, czyli inflacja we Włoszech oraz rozpoczęte budowy w USA, nie są kluczowe. Słaba kondycja włoskiej gospodarki wprawdzie niepokoi inwestorów i powracając od czasu do czasu „na afisz" szkodzi EUR, jednak trudno oczekiwać, aby nawet wyższy od oczekiwanego i bliższy założonemu celowi wskaźnik cen towarów i usług mógł jakkolwiek zmienić obraz rynku walutowego.
Maciej Leściorz - dyrektor ds. sprzedaży i edukacji, CMC Markets
(ISBnews/ CMC Markets)