Dziesięć barier awansu cywilizacyjnego polskich województw
W innowacyjności najlepiej idzie nam opracowywanie planów. Gorzej jest z realizacją. Oto największe bariery rozwoju naszych regionów.
W innowacyjności najlepiej idzie nam opracowywanie planów. Gorzej jest z realizacją. Oto największe bariery rozwoju naszych regionów.
1 1. Firmy tylko deklarują chęć prowadzenia badań. Nakłady na B+R wynoszą jedynie 0,79 proc. PKB, z czego firmy angażują zaledwie 0,25 proc. To pokazuje, że przedsiębiorstwa nie są zainteresowane finansowaniem badań i wdrażaniem wyników ich prac. – W tej perspektywie finansowej zarówno uczelnie, instytuty badawcze, jak i przedsiębiorstwa przechodziły przez okres modernizacji. Dopiero w kolejnej perspektywie 2014–2020 będziemy tak kierowali programy pomocowe, by wymuszały na przedsiębiorcach implementację wyników badań – tłumaczy Paweł Orłowski, wiceminister w resorcie rozwoju regionalnego.
ShutterStock
2 2. Zbyt niski kapitał społeczny. Polacy nie ufają sobie nawzajem, co przekłada się na relację państwo – obywatel. Państwo czuje potrzebę kontrolowania obywatela na każdym kroku, a konsekwencjami są rozbudowany aparat administracji i nadmierna biurokracja. Pod względem oceny przez mieszkańców różnych aspektów działania samorządu wszystkie województwa uplasowały się w trzeciej, ostatniej setce rankingu KE.
ShutterStock
3 3. Brak oceny przyjętych planów. Większość regionów pisze strategie innowacyjności, ale ich nie rozlicza. – Dotychczas w niewielu województwach wprowadzono systemowy monitoring i ocenę polityki innowacyjności – mówi Dionizy Smoleń, menedżer w dziale konsultingu, sektor publiczny Deloitte. Znaczy to tyle, że nikt nie sprawdza, czy produkowane dokumenty faktycznie powodują wymierne skutki, czy są jedynie zamkami rysowanymi za pomocą atramentu.
ShutterStock
4 4. Niejasny podział zadań. Choć władze regionów nie miały problemów z przygotowaniem strategii innowacyjności, to mają je przy podziale zadań pomiędzy poszczególne instytucje. Większość dopiero analizuje, kto i w jakim zakresie mógłby wziąć odpowiedzialność za kolejne etapy realizacji strategii. Co może się okazać trudne. Województwa nie wiedzą dokładnie, jakimi instytutami i laboratoriami dysponują oraz jaki jest ich potencjał badawczy.
ShutterStock
5 5. Mało środków własnych. Podstawowym źródłem finansowania B+R pozostają pieniądze z UE. Samorządy województw, podobnie jak firmy, przeznaczają mało środków na rozwój innowacyjności, poprzestając na dopuszczalnych w umowach z Komisją minimalnych wkładach własnych. Ponadto tylko najbogatsze dysponują wystarczającym zapleczem badawczym, które skoncentrowane jest w stolicach kosztem podregionów.
ShutterStock
6 6. Społeczeństwo informacyjne – ładne pojęcie bez pokrycia. Większość regionów ma słabe wyniki w tworzeniu społeczeństwa informacyjnego. Ten termin wciąż pozostaje jedynie terminem politologicznym. Województwa nie rozwinęły usług online ani nie umożliwiły dostępu mieszkańcom do internetu. Do końca lipca we wszystkich 16 województwach wybudowano w sumie 422,6 km sieci internetu szerokopasmowego z niemal 18,9 tys. km zaplanowanych w tej perspektywie finansowej. Raport KE także w tej kwestii prezentuje podobne wnioski. Nasze województwa pod względem gotowości technologicznej zajmują miejsca od 195. w dół.
ShutterStock
7 7. Niska jakość badań. – Słabą stroną innowacyjności jest jakość systemu badań, w tym głównie transfer osiągnięć naukowych do przedsiębiorstw. Dodatkowo uczelnie zamiast ze sobą współpracować, konkurują – ocenia Magdalena Burnat-Mikosz, partner zarządzający zespołem R7D and Government w Europie Środkowej Deloitte. W konsekwencji się zdarza, że uczelnie finansują bardzo podobne projekty, w dodatku nie dbając o to, by wyniki ich badań znalazły zastosowanie w firmach.
ShutterStock
8 8. Brak różnorodności. Innowacje najszybciej pojawiają się w regionach, gdzie środowisko biznesowe składa się z różnych branż. Nasze regiony charakteryzuje biznesowa monokultura. Najlepsze pod tym względem jest Mazowsze, które w rankingu KE uplasowało się na 72. pozycji. Reszta wypadła znacznie słabiej. Na przykład Podkarpacie jest na 257. pozycji, czyli piątej od końca.
ShutterStock
9 9. Mało patentów. Polskie regiony może mają potencjał, ale pod względem liczby patentów i publikacji naukowych wypadają słabo. Liderem na 103. pozycji jest Mazowsze. Wysoko – na 142. miejscu – uplasowała się Małopolska. Reszta jest w ostatniej setce rankingu KE.
ShutterStock
10 10. Brak infrastruktury. Innowacyjny region można budować, kiedy istnieją podstawowe elementy infrastruktury. Z tego względu raport KE w ogólnej ocenie konkurencyjności bierze pod uwagę także dostęp do służby zdrowia, edukacji podstawowej i wyższej. Najgorzej w przypadku polskich województw jest tradycyjnie z dostępem do dróg, kolei i służby zdrowia. Lepiej jest z edukacją.
ShutterStock
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję