10 najbardziej absurdalnych przywilejów pracowniczych w Polsce
Oprócz bezpłatnych przejazdów i przelotów, poseł może liczyć na system zapomóg dla osób w... trudnej sytuacji życiowej. Absurdalnych przepisów i przywilejów tego typu jest w polskim prawie znacznie więcej.
Oprócz bezpłatnych przejazdów i przelotów, poseł może liczyć na system zapomóg dla osób w... trudnej sytuacji życiowej. Absurdalnych przepisów i przywilejów tego typu jest w polskim prawie znacznie więcej.
1
Polscy politycy mogą liczyć na dobry pakiet socjalny. Oprócz bezpłatnych przejazdów i przelotów, o czym już wszyscy wiedzą, przysługują im także pożyczki na preferencyjnych warunkach. Największe wątpliwości jednak może budzić fakt funkcjonowania systemu zapomóg dla posłów znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej. Zapomogi są wypłacane z funduszu świadczeń socjalnych i wynoszą maksymalnie 2200 zł rocznie.
Sęk w tym, że prawo do ich uzyskania mają nie tylko aktualni parlamentarzyści, lecz także wszyscy ci, którzy kiedykolwiek byli posłami. O tym, czy ktoś spełnia warunki do otrzymania zapomogi, decydują w praktyce inni parlamentarzyści.
Jak tłumaczą politycy, wykonywanie mandatu poselskiego wiąże się z wieloma wyrzeczeniami. Jednym z problemów jest powrót po skończonej kadencji na rynek pracy. Dlatego też system zapomóg obejmuje także byłych posłów.
Suma wypłaconych w 2013 roku zapomóg przekroczyła 400 tys. zł.
Media
2
W niektórych muzeach nadal fotografowie mają 6-godzinny dzień pracy. Dlaczego? Otóż pracują oni w szczególnych warunkach, bowiem wykonują oni część swoich obowiązków w ciemni.
- Ostatni raz ciemnię to widziałem na studiach – mówi jeden z fotografów, który pracował przez wiele lat w muzeum, a obecnie świadczy usługi dla jednej z samorządowych instytucji.
W praktyce skrócony czas pracy części fotografów to relikt PRL-u. Dawniej rzeczywiście warunki pracy fotografa nie należały do nazbyt komfortowych. Obecnie jednak zdecydowana większość bazuje na sprzęcie cyfrowym i zamiast ciemni wybiera komputer oraz Photoshopa.
ShutterStock
3
Ustawa z 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej (tj. Dz.U. z 2009 r. Nr 178, poz. 1380 ze zm.) nakłada liczne obowiązki na pracodawców. Korzystając ze środowiska, budynku, obiektu lub terenu są obowiązani oni bowiem zabezpieczyć je przed zagrożeniem pożarowym lub innym miejscowym zagrożeniem. W praktyce oznacza to, że w większości dużych zakładów wydzielone jest stanowisko, na którym osoba zajmuje się realizacją ochrony ppoż.
Wypracowane regulacje często są bardzo restrykcyjne. Doświadczają tego pracownicy niektórych biurowców. Niektóre z nich bowiem, gdy część powierzchni była zagospodarowana przez szafy z dokumentami, posiadały zbyt wąskie korytarze.
Znany jest przypadek, w którym kierownictwo jednego z zakładów ubezpieczeń – oczywiście w trosce o bezpieczeństwo swoich pracowników – zdecydowało o przeniesieniu szaf z aktami spraw do archiwum znajdującego się w podziemiach budynku. Efekt jest taki, że aktualnie pracownik chcący przejrzeć dokumentację, musi poświęcić kilka minut na spacer do przydzielonej mu szafy.
ShutterStock
4
Przez dziesiątki lat palacze w kotłowniach otrzymywali mleko. Jak bowiem twierdzono, działało ono korzystnie na organizmy narażone na działanie metali ciężkich. Mit ten upadł jeszcze w latach 70. poprzedniego stulecia, jednak mleka wydawać nie przestano. Zmienił się za to charakter przywileju. Od ponad 40 lat wydawanie pracownikom mleka jest przywilejem socjalno-płacowym, nie ma zaś charakteru profilaktyki zdrowotnej.
Obecnie więc wydawanie przez zakład pracy pracownikom mleka nie różni się niczym od zapewniania im wody, kawy bądź herbaty. Chociaż podobno nadal są palacze CO, którzy nie wyobrażają sobie dnia pracy bez uprzedniego wypicia szklanki… mleka.
ShutterStock
5
Deputat to część wynagrodzenia wypłacana w naturze. Zasadą jest to, że wynagrodzenie przysługuje w formie pieniężnej, lecz polską praktyką jest przyznawanie deputatów jako swoistego rodzaju dodatków. Najbardziej znany przykład to węgiel, który przysługuje kolejarzom oraz górnikom (w tym także emerytom). Tak jak jednak przydatność węgla jest oczywista, tak niekiedy przydatność świadczeń niepieniężnych jest co najmniej dyskusyjna. Jeden z najbardziej znanych przykładów ostatnich lat to sytuacja, która miała miejsce na Białorusi. Pracownicy administracji samorządowej otrzymali zamiast pensji deputat w cebuli. Wiele osób miało dodatkowy problem: jak przechowywać kilkaset kg tej rośliny.
Sytuacja może wydawać się zabawna, lecz w Polsce – przede wszystkim w wiejskich zakładach – też się zdarza, iż w sytuacji problemów finansowych, pracownicy otrzymują wynagrodzenie w naturze, np. w ziemniakach lub burakach (mimo że przepisy prawa pracy obligują pracodawcę do wypłaty wynagrodzenia w formie pieniężnej).
Bloomberg / Tomohiro Ohsumi
6
Zgodnie z art. 187 Kodeksu pracy pracownica karmiąca dziecko piersią ma prawo do dwóch półgodzinnych przerw w pracy wliczanych do czasu pracy, a w sytuacji karmienia więcej niż jednego dziecka przysługuje prawo do dwóch przerw w pracy po 45 minut każda. Problem w tym, że przepisy nie definiują, na czyje dziecko przysługuje przerwa.
Może się więc okazać, że pracodawca będzie zmuszony udzielić przerw kobiecie, która nie posiada własnego dziecka. Wystarczy bowiem, że oświadczy ona pracodawcy, iż jest karmiąca. Pracodawca w takiej sytuacji ma prawo zażądać od pracownicy zaświadczenia od lekarza. Przepisy jednak nie określają szczegółowej procedury. Kobieta może więc przedstawić zaświadczenie od lekarza ogólnego lub dowolnej specjalizacji.
Przepisy nie określają również wieku dziecka. Teoretycznie więc – o ile znajdzie się lekarz, który potwierdzi, iż kobieta cały czas jest karmiąca - przerwa na karmienie może przysługiwać nawet na dziecko 17-letnie.
ShutterStock
7
sPracodawca, który zaprosił swoich pracowników na imprezę integracyjną lub firmową wigilię, zgodnie z przepisami podatkowymi świadczy na ich rzecz. A to podlega opodatkowaniu. Analogiczna sytuacja dotyczy wyjazdów integracyjnych. I nie ma w tym przypadku znaczenia, czy pracownik cokolwiek zjadł, a nawet czy brał udział w spotkaniu.
Opodatkowane jednak nie jest szkolenie pracownika. Dlatego też coraz częściej w drugiej połowie grudnia, przy choince i barszczu, organizowane są szkolenia zawodowe dla żądnych wiedzy pracowników.
potkanie wspólników; zebranie akcjonariuszy
ShutterStock
8 Zgodnie z przepisami kodeksu pracy, pracodawca musi zapewnić swoim pracownikom odzież ochronną, jeśli tego wymaga bezpieczeństwo pracy. Odpowiada również za pranie, konserwację, naprawę, odpylanie i odkażanie odzieży i obuwia roboczego. Art. 237(9) par. 3 kodeksu pracy stanowi zaś, że jeżeli pracodawca nie może zapewnić prania odzieży roboczej, czynności te mogą być wykonywane przez pracownika, pod warunkiem wypłacania przez pracodawcę ekwiwalentu pieniężnego w wysokości poniesionych kosztów. Problem w tym, że wszelkie urzędy traktują ten przepis dosłownie. Okazuje się więc, że firma nie powinna wypłacać stałej kwoty za pranie wszystkim pracownikom. Jeżeli jeden pracownik korzysta z najdroższej pralni w okolicy, drugi zaś osobiście pierze swój strój – pierwszy musi otrzymać odpowiednio wyższą kwotę. Ten drugi zaś powinien w każdym miesiącu udokumentować, jaki koszt (proszek do prania, zużyta woda, energia itd.) poniósł.
ShutterStock
9 Pracownik biurowy na szkoleniu z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy uczy się wielu rzeczy. Między innymi, że nie wolno stawać na obrotowym fotelu, w jakiej pozycji siedzieć przed monitorem oraz jak zapobiegać zespołowi cieśni nadgarstka. Dzięki wiedzy, którą posiądzie, powinien w bezpieczny dla swojego (i innych) zdrowia wypełniać swoje obowiązki. Jednak obowiązki ma też pracodawca. Jednym z nich jest kontrolowanie przestrzegania zasad bhp przez pracowników. Teoretycznie więc prowadzący biznes może zostać ukarany za to, że jego pracownicy garbią się, siedząc przed komputerem. Trudno jednak wyobrazić sobie sytuację, w której ktoś otrzymuje wypowiedzenie, gdyż nie korzystał z podłokietników bądź źle usadowił się w fotelu. Podobna sytuacja dotyczy pracowników, którzy powinni wykonywać swoje obowiązki w okularach. Jednym z obowiązków pracodawcy jest weryfikowanie tego, czy świadczący pracę rzeczywiście we właściwy sposób chronią swoje oczy.
ShutterStock
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję