Supermocarstwa wagi lekkiej. Oto 12 państw, które mają duże ambicje
Są trzy światowe mocarstwa: USA, Chiny i Rosja. Nie brakuje jednak państw, które chcą wpływać na swoje bliższe i dalsze otoczenie. Po to, by zabezpieczyć swoje interesy.
Są trzy światowe mocarstwa: USA, Chiny i Rosja. Nie brakuje jednak państw, które chcą wpływać na swoje bliższe i dalsze otoczenie. Po to, by zabezpieczyć swoje interesy.
1 Paryż tradycyjnie ma wiele do powiedzenia w swoich byłych koloniach w Afryce – ta polityka określana jest jako Françafrique. Francja jest jednym z gwarantów stabilności w regionie, a według think tanku Stratfor interweniowała w byłych koloniach już 42 razy. W latach 90. Francuzi ograniczyli obecność wojskową w regionie, lecz dzięki politycznym oraz gospodarczym wpływom potrafią szybko budować koalicje ad hoc. Przykładem takiego działania jest interwencja w Mali w latach 2013–2014, postrzegana jako jedna z najbardziej udanych misji stabilizacyjnych i antyterrorystycznych.
ShutterStock
2 Największa gospodarka Afryki ma ambicje ponadregionalne. Wyrazem tego są czołowa rola w utworzeniu w 1975 r. Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej, a także doktryna Pax Nigeriana, ukuta w połowie lat 80. przez ówczesnego szefa dyplomacji Bolajiego Akinyemiego. Z troski o własne bezpieczeństwo, a także przez wzgląd na regionalne ambicje nigeryjska armia interweniowała na przestrzeni lat m.in. w Liberii i Sierra Leone. Ostatnio kraj, trapiony przez strukturalne wyzwania – uwypuklone przez niskie ceny ropy – oraz terrorystów z Boko Haram, skupił się jednak na rozwiązywaniu wewnętrznych problemów.
ShutterStock
3 Strategicznie położona na styku Europy i Azji pretenduje do odgrywania czołowej roli w regionie. Tak też widzą to politycy rządzącej od kilkunastu lat Partii Sprawiedliwości i Rozwoju. Według byłego już premiera Ahmeta Davutoglu Turcja powinna stać się „liderem, panem i sługą” nowego Bliskiego Wschodu, jak za czasów Wysokiej Porty. Chociaż dla UE Ankara okazała się kluczowa w rozwiązaniu kryzysu migracyjnego, to na razie mocarstwowy zapał Turcji został mocno przygaszony, głównie wskutek kiepskich relacji z sąsiadami – co zresztą stara się ostatnio naprawić prezydent Recep Erdogan.
ShutterStock
4 Wpływów Izraela w regionie nie można porównać do wpływu Francji lub Niemiec w UE. Niemniej jednak już samym faktem swojego istnienia oddziałuje na sąsiadów. Jedyna atomowa potęga, która nie przyznała się do posiadania broni atomowej. Izrael prawdopodobnie dysponuje całą triadą atomową, a więc jest w stanie razić nuklearnym ogniem z lądu, morza i powietrza. W ciągu ostatnich lat kraj poprawia relacje z sąsiadami (m.in. z Egiptem), a o jego sile świadczą nowoczesna gospodarka, oraz sojusz z USA (nieco osłabiony za kadencji Baracka Obamy).
ShutterStock
5 Jeszcze w ubiegłej dekadzie Brazylia grała o najwyższą stawkę. Tempo rozwoju gospodarczego, wzrost zamożności, liczba mieszkańców i waga na globalnej arenie sprawiły, że władze w Brasilii nie ukrywały, że widzą siebie przynajmniej w roli stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ. Do tego dochodziła aktywna polityka regionalna, której katalizatorem były słabość Argentyny i skoncentrowanie się Meksyku na Ameryce Północnej. W jej efekcie Brazylia objęła regionalne przywództwo w Ameryce Południowej, a z jej inspiracji powstała Unia Narodów Południowoamerykańskich. Dzisiaj jednak kraj pogrążony jest w problemach, a kryzys korupcyjny na szczytach władzy doprowadził do zawieszenia prezydent Dilmy Rouseff w jej obowiązkach, co może się skończyć impeachmentem.
ShutterStock
6 Królestwo widzi siebie w roli nie tylko regionalnego lidera, lecz także gracza globalnego. Na Bliskim Wschodzie Saudowie „lewarują” swoje wpływy dzięki Radzie Współpracy Zatoki Perskiej. Świat wsłuchuje się też w głosy z Rijadu dzięki czołowej roli kraju w naftowym kartelu OPEC. W ostatnim czasie zewnętrzne czynniki zmieniły pozycję Arabii Saudyjskiej: rewolucja łupkowa w USA sprawiła, że Saudowie odpuścili sobie ambicje sterowania ceną ropy naftowej, a porozumienie atomowe z Iranem dramatycznie zmieniło dynamikę w regionie. Z tego względu Rijad postanowił zająć bardziej asertywną postawę i nie zawahał się interweniować militarnie w Jemenie, podejrzewając, że tamtejszą rebelię sponsoruje Teheran.
ShutterStock
7 Teheranowi nie sposób odmówić braku ambicji. Irańczycy przez lata pokazali, jak skuteczna w skupianiu uwagi największych globalnych graczy jest strategia atomowego szantażu. Oprócz tego udało im się zbudować sieć powiązań, dzięki którym mogą wywierać wpływ na Bliski Wschód. Sponsorowany przez nich Hezbollah wiązał siły Izraela, a kiedy przyszedł czas, Teheran wysłał bojowników jako wsparcie dla syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada. Po dojściu do władzy szyitów w Iraku Irańczycy mają również więcej do powiedzenia w tym kraju. Do tego dochodzi kontrola nad strategiczną z punktu widzenia eksporterów z Zatoki Perskiej cieśniną Ormuz.
Bloomberg / Simon Dawson
8 Podobnie jak w przypadku lokalnych potęg w Azji Australię z letargu wybudziło zachwianie regionalnej równowagi spowodowane rosnącą siłą Chin. Jeszcze w latach 80. przedstawiciele resortu obrony uważali, że wyspa jest „najbezpieczniejszym krajem na świecie”, a regionalny wpływ Canberra wywierała poprzez uzależnianie pomocy rozwojowej dla państw południowego Pacyfiku od kształtu ich polityki wewnętrznej. Nie znaczy to, że Australijczycy wstrzymywali się przed interwencjami wojskowymi, jak to miało miejsce np. w Timorze Wschodnim w 1999 r. Dzisiaj Canberra prowadzi aktywną politykę, postrzegając niektóre chińskie działania jako destabilizujące region.
ShutterStock
9 Kraj odgrywa na afrykańskiej scenie poważniejszą rolę, niż sugerowałaby to jego 9. pozycja na liście największych gospodarek Czarnego Lądu. Etiopia była główną siłą napędową utworzenia na początku lat 60. Organizacji Jedności Afrykańskiej, stając się w ten sposób – według historyka Roberta Hessa – „głosem Afryki, będąc jednocześnie najmniej afrykańskim spośród państw Czarnego Lądu”. Siedzibą OJA (oraz jej następczyni Unii Afrykańskiej) jest stolica kraju Addis Abeba. Co więcej, żadne państwo obecnie nie wysyła więcej żołnierzy na misje pokojowe pod auspicjami ONZ (8,1 tys. w sierpniu ub.r.). Etiopia pełni też funkcję stabilizatora w Rogu Afryki, angażując się militarnie w Somalii, a także – w mniejszym stopniu – w Sudanie Południowym.
ShutterStock
10 Ambicje regionalne kraju zostały rozbudzone na skutek dwóch czynników. Pierwszym jest coraz bardziej asertywna postawa Chin w Azji Wschodniej, co zagraża japońskim interesom w regionie. Drugim jest presja ze strony Waszyngtonu, by w obliczu rosnącej chińskiej potęgi Japonia przyjęła aktywniejszą postawę. Po doświadczeniach II wojny światowej Kraj Kwitnącej Wiśni zdystansował się od kontynentu, skupiając się na odbudowie zrujnowanej gospodarki. Zagrożenie ze strony Chin w naturalny sposób zbliża Japonię do innych państw regionu, dodając do współpracy gospodarczej więzy polityczne i militarne – proces, który przyspieszył znacząco za kadencji obecnego premiera Shinzo Abego.
ShutterStock
11 Republika Południowej Afryki do niedawna była wymieniana w gronie BRICS – wschodzących gospodarek, które miały się stać lokomotywami globalnego wzrostu. Dzisiaj kraj jest nękany przez problemy społeczne i gospodarcze, a także dramatyczne nierówności społeczne. Wraz z tymi problemami osłabło regionalne zaangażowanie kraju, który aktywnie mieszał się w sprawy swoich sąsiadów, zwłaszcza po rozpadzie portugalskiego imperium kolonialnego w połowie lat 70. Po upadku apartheidu polityka zagraniczna RPA czerpała mocno z moralnego mandatu, jakim natchnął ją Nelson Mandela. Niestety, roztrwonili go jego następcy z Afrykańskiego Kongresu Narodowego.
ShutterStock
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję